W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Najprościej pisząc, dając do zrozumienia,
U mnie Kochanie nic się nie zmienia.
Jest jak było i jak być ma!
Dla mnie przypisana jest osoba Twa!
Bądź już, tak bez wahania...
Oraz niech nic niczego nie przysłania,
Jasna, klarowna istota sprawy,
Tutaj nie ma niczego do zabawy...
Jesteśmy razem, jedną drużyną,
Ja Twoim Chłopakiem, Ty moją dziewczyną.
Dalej natomiast będą przygody i zobowiązania,
Gdyż chcę abyś była na zawsze, zero rozstania.
Słowa są po to abym określił nimi granicę.
Wiem co mówię, opisuje co widzę...
Najważniejszą granicą jest sprawić cud,
Aby Nas zawsze było w brud!
Żebyśmy się tak często nie mijali,
Potrafili bawić i rozmawiali,
Nie szukali złych sytuacji oraz minusów,
Bardziej skupili się na szukaniu plusów.
A ja uwielbiam gdy jesteś blisko...
Czasami na mnie, innym razem nisko,
Lecz gdy do mnie dociera, że Ciebie mam,
Uśmiecham się szczerze, istne bam!
Siada na głowie wesołe przedszkole,
Jest mi cudownie, beztrosko... Tak wolę!
Raczysz mnie samymi słodkościami,
Słownymi, ciepłymi, kolorami...
Tęczą jesteś, stasz się światem!
Z każdą zima oraz kolejnym latem.
No nie udawaj, spać iść czas.
Wszak ta nocka spowija już nas,
Choć kładziemy się i śnić będziemy,
I wtulimy się jak chcemy...
Będziesz Ty, będą sny,
Takie słodkie niczym My.
Nie mam weny, takie życie.
Nie ma słów ci tak skrycie...
Opisałby to co noszę w sobie,
Więc słowami tego nie zrobię.
A i uspokoję od razu Twoje rozważania,
Nie noszę w sobie rozstania,
Żadnych planów głupich "i..te..pe.."
Nie wszystko co ciche musi być złe.
Dobranoc, idziemy spać...
Lecz zanim w snach będę gnać,
To powiem Tobie prawdę jedyną,
Jesteś najpiękniejszą, słodką, dziewczyną