04.09.2023

Uśmiecham się do Ciebie rankiem, Ty śpisz.
Masz coś w głowie, obstawiam, że śnisz.
Uśmiechem podnosisz kącik swych ust,
Tak! Pan Bóg to ma jednak gust...
Stworzyć taką Ciebie, idealną wręcz istotę,
W dodatku taka na którą ma się ochotę...
A także żyć u jej boku pragnienia się ma,
Z świadomością jak wiele miłości da,
Karmić się dotykiem, rozpuszczać marząc,
I wszystko leniwie, niczego nie karząc,
Ulegać sobie wzajemnie, w sercu się nosić.
Wiedząc, że o nic nie trzeba już prości...
Bowiem ma się wszystko na długość dłoni,
Bądź nawet bliżej, styk ciepłych skroni.