12.01.2021
12 stycznia 2021, 22:05
I przyznaje nie wiem co się dzieje,
W środku ze mną - ciągle się chwieję,
Pomiędzy wiarą, pomiędzy nadziejami,
Że sprawię to, iż nie będziemy sami.
Otworzyłaś mnie i znów Kochać pragnę,
A, że są różnice? Czy to ważne?
Wiem, nie jestem ideałem…
Jestem kimś kim się stałem,
Niedawno jeszcze myślałem w głowie sam
Że miłości szczerej już nie zaznam,
Wiesz, że było i minęło to mnie…
Aż tu nagle poznałem Cię!
Jesteś i bądź - nie bywaj, nie znikaj!
Całego na wskroś spojrzeniem przenikaj,
Odkryłaś mnie choć nigdzie nie wybyłem,
Ale to dzięki Tobie znowu odżyłem!
Poczułem smaki, dźwięki usłyszałem…
Pojąłem, jaki to błąd, kim się stawałem.
Zawróciłaś mnie, pokazałaś jak mogę inaczej
No i wyszło przy tym coś innego raczej.
W sensie, że nie planowaliśmy tego,
Ale czy w tym jest przecież coś złego?
Życia uważam nie da się zaplanować,
Znajdzie sposób by Nas zszokować,
Lecz mi zaufaj, nie wątp w to nigdy,
Pragnę szczęścia Twego, a nie krzywdy!
Dodaj komentarz