19.07.2021
19 lipca 2021, 21:51
Poniedziałek śpiący bardzo, łóżkowy taki.
Leżeliśmy jak dwa małe zdechlaki,
I noc sobie przedłużyliśmy...
W sumie nawet tak jakoś chcieliśmy.
Bo to całkowicie wyszło nagle,
W sen porwani jak łódź gdy wiatr w żagle,
Dmucha... Ciągnie za nie...
Tak Nas dziś porwało spanie.
Ale co tam, nic strasznego.
Też nie stało się nic złego,
Przecież czasem tak potrzeba,
Bowiem nic nie spada z nieba,
Zatem nawet spokój jaki mamy,
Lepiej jeśli doceniamy...
Nawet gdy w postaci jest leniuchowania,
Przy zatarciu godzin spania i wstawania,
I tak w sumie najważniejsze aby,
Nastrój nigdy nie był słaby.
Byśmy czuli własną bliskość,
I nie mieli tego dość.
Bo najważniejsze, najistotniejsze to...
Aby wszystko zgodnie szło.
Myślę zatem, dość poważnie no i szczerze.
Fajne z Ciebie Kociak zwierzę.
Nosisz je głęboko w Sobie...
Lecz alkohol mi podpowie.
Jak wydobyć z Ciebie je.
No a wtedy... Dzieje się!
Ale tak na koniec już napiszę sobie,
Jestem zakochany w Twej Osobie.
Bądź już zatem mą jedyną,
Tą Kocicą z hardą miną.
I serduszkiem dobrotliwym,
Charakterkiem czasem ckliwym.
Przede wszystkim moja bądź już tak do końca,
Razem droga w stronę słońca,
Szczęście, które będzie w Nas,
Będzie bowiem jak drogowskaz.
No to tylko uśmiech w drogę,
I schowajmy każdą trwogę.
Idę z Tobą, a Ty ze mną,
Śmiało, wszędzie, w dzień czy ciemno.
Dodaj komentarz