28.10.2020
28 października 2020, 21:58
Hey Kocie... mrrrrauuu...
Tak jakoś na ochocie dziś bym Cię chciał!
Nie mogę pojąć co się stało i dzieje,
Jak to robisz, że cały sztywnieje...
W środku Kocie mi chodzi – zamieram tak trochę,
Gdy myślę o Tobie to aż nie mogę!
Opętałaś mnie to mało powiedziane,
Owinęłaś jakbyś miała jakąś miłosną lianę,
I sprawiłaś, że nie mogę przestać myśleć o Tobie,
Twój obraz wciąż przewija się w mej osobie...
Ale to wszystko ja w dodatku uwielbiam,
Sam czekam Ciebie i nie podlizuje się, nie schlebiam,
Lecz opisuje co uczyniłaś z biednym Ja,
Odkryłaś te karty, których myślałem, że się nie da!
I tak cicho z tym siedziałem jak głupi ktoś,
Obrazując bardziej – jak jakiś Łoś!
Ale to nie ważne, otworzyłaś mnie na Ciebie,
Widziałaś, że jestem inny wewnątrz Siebie,
I nie odpuszczałaś choć walkę swoją toczyłaś Kocie sama,
Jesteś niesamowita - taka prawdziwa Kocia Dama!
W pełni świadom tych słów je tutaj piszę,
Ponieważ Cię obserwuję, czuję i słyszę.
Chciałbym tak umieć zamruczeć jak Ty,
Byś była ze mną do końca mych dni!
Dodaj komentarz