03 października 2020, 22:14
Dzieło malarza pokazuje piękno...
Ile w tym prawdy jest, a ile fantazji umysłu?
Wszak każda opowieść ma swój kres,
Wyraz zaś może mieć cudzysłów.
Jak iść i Gdzie?
Którędy podążać by nie zgubić Cię?
Tyle znaków lecz żadnego sensu,
Znów się zgubiłem i brak jest sekwensu.
Jednego koloru chyba właśnie nie ma,
A może jest? Tylko, że dla mnie się zmienia?
Bym nie dostrzegł go... Zamalowany zostaje.
Wszak fantazja malarza prawdą się staje...