30 listopada 2021, 18:05
Umiem zaszyć się w otchłani, niczym Kot.
Gdy jest sprawcą wielu psot.
Też potrafię wyjść na dach aby kląć,
I głęboki oddech wziąć...
Kiedy już emocje zejdą sobie,
Patrząć w księżyc pomyślę o Tobie.
Bo tak robi chyba Kot, prawda?
Nie jest to tajemnica żadna,
Jesteś wszak też taką Kotką,
Całkiem niezłą także psotką,
Która weszła w oczy moje i została w sercu już.
Wywołując milion uczuciowych burz,
Jesteś mą Muzą, Kotką słodką!
Cukierkową - nie idiotką!
To tak bardzo cenię w Tobie, od początku,
No i, że gorętsza też od wrzątku!
Temperament co każdego wnet rozbudzi,
A gdy trzeba to ostudzi.
Moja właśnie, wymarzona...
Najpierw Kotka, potem Żona!