Wczoraj coś się takiego stało,
Że bajek jakoś było za mało...
Tak jakby garnki z hukiem szły,
Takie wczoraj były sny.
Ale dziś już lepiej jest prawda?
Wszak to wszystko coś Nam da,
Bo ilekroć człek się spaży,
Lecz ponownie się odważy,
To silniejszy będzie człek, co nie?
Przecież to się dobrze wie.
A sił trzeba i odwagi, cierpliwości raczej też,
Aby czoła stawiać życiu bo cięzkawo czasem jest.
Lecz gdy cel jest taki sam...
Chwyć za dłoń mą, krzyknij - Mam!
I oddalmy się od świata, podryfujmy sobie gdzieś,
Niech Nam życie sobie lata, a Ty w życie moje wnieś,
Uśmiech, radość i nadzieję, że świat wcale nie jest zły,
Z wiedzą taką dorastania, że nie Ty czy Ja, a MY!