20 października 2020, 23:26
Mam pustkę w głowie, jakaś dziwna to sprawka,
Czy palce maczała w tym magii dawka?
Nic nie mogę ułożyć bo słabo kleją się słowa,
Zaczynam coś, kreślę i znów piszę od nowa...
Taki los dzisiaj mnie tutaj dotyka,
Brak słów, rymów aż w przełyku zatyka.
I co ja biedny mam począć Kocie,
Staram się coś stworzyć czoło me w pocie,
Lecz słowa „brojne” nie przychodzą do głowy,
I choć od myślenia oczy wielkie jak u sowy,
To wciąż pustka uderza w głowie mej,
Tworząc echo solidne takie, że hej!
I nie mam pomysłu małego i takiego ciut ciut,
Wiatr w czaszce tańczy mej podnosząc brud,
Kurz znaczy się do góry podrzuca...
Taka to pustka mi dzisiaj dokucza.
Lecz bardzo chcę dziś napisać coś Tobie,
Tak przed snem jeszcze w tej właśnie dobie,
Ale co mogę takiego gdy flauta męczy mnie,
Chyba to, że zasypiać przy Tobie bardzo ja chcę!
I budzić patrząc na Ciebie też by się zdało,
Oj wtedy myśli by raczej nie brakowało!