Archiwum 09 grudnia 2020


09.12.2020
09 grudnia 2020, 21:46

Zamykam oczy i jestem tchnieniem,

Dosięgam Cię choć mijam spojrzeniem,

Dokładnie oplatam Twe ciało nocą zimne.

I wiesz co? Nie jest ono wcale inne,

Tak samo, stale, jak magnes działa na mnie, 

Wywołując pożądanie - piszę dosadnie?

Jak para w Ciebie wnikam już, teraz!

Poprzez usta, nozdrza myślałaś nieraz?

Że pozwolisz mi na to co robię…

Jak znikam dla świata będąc w Tobie,

Krążę niczym para dookoła wszędzie będę, 

I nie pytaj się nigdy czy kiedyś odejdę.

Bo czy powietrze gdzieś nagle znika?

Prawda co? Prosta jest to logika.

Wciągaj mnie, uzależniaj i żyć nie umiej gdy,

Nie masz mnie obok, wiedz, że i Ty…

Tak na mnie działasz, jesteś moim tlenem,

Wdycham Cię i potrzebuje jak Niemen…

Tyle, że on Warszawy, wielkiej stolicy,

A dla mnie to opiewanie się nie liczy,

Nie muszą być monumenty, wielkie słowa

Wystarczy powietrze, muzyka i Kocia połowa.