20 grudnia 2020, 22:38
Są Kocie sprawy takie nagłe, burzliwe...
Nie wyjaśnisz ich spokojnie to niemożliwe!
Słowa płyną wtedy prędko, niczym szalone,
Robi się ich dużo, wiele, jakby były mnożone,
Zatrzymać tej lawiny już nikt nie zdoła!
Spróbuj, a przekonasz się, taka życia szkoła.
No i co zrobić, co począć gdy tak się dzieje,
Można się modlić i mieć jakąś nadzieję,
Ale nie Koty, One własne sposoby mają,
Wchodzą w lawinę i ją rozpędzają!
Nie wsadzać palców pomiędzy dobrze radzę,
Wtedy coś nad nimi ma władzę...
Coś co sprawia, że Koty w Kociska się zamieniają,
Krzyczą na Siebie, choć i tak się Kochają.
A widać to uczucie gdy lawina już stanie,
Gdy każde już wypowie swoje zdanie...
Kręcą się dookoła Siebie niby z dala ale blisko,
Szukają sposobu by zapomnieć wszystko,
Przytulić się i być już obok, móc dotknąć się i spojrzeć,
Bo im tak najlepiej, razem, łatwo to dojrzeć!