Archiwum 04 stycznia 2021


04.01.2021
04 stycznia 2021, 22:44

W jednej chwili skoku świst,

Aż wiatr w oknie zgubił gwizd.

Co tak nagle przeskoczyło tu?

Z siłą jakby tornad stu!

Przeszedł zimny dreszcz po skórze,

Woda leci zaś w rynnowej rurze,

Po dachu… Czy to krople czy kroki?

To są właśnie deszczu uroki…

Ale zbyt równo, delikatnie i z przeskokiem,

Tak z dziarskim wydawać się polotem,

Zawstydza wiatr, błyski i silne opady,

Odwaga ta wszak nie od parady…

Podcina pewność samej pogodzie,

Dzielnie krocząc w dumę ją bodzie.

Jakie to stworzenie tak siebie pewne?

Stawia czoła żywiołom co gniewne…

Co straszne gdy się ich ktoś nie boi,

Gdy wbrew wszystkiemu okoniem stoi.

To nikt inny tylko Kot, mistrz bycia Sobą,

Co w chwilach trudnych ma minę błogą,

Stworzenie co kosmos nosi w głowie,

I nie ma obaw przed tym co mu ktoś powie.

Kot stawić potrafi czoła wszystkiemu…

Czasem czoło boi się postawić jemu!

Ducha silnego ma i szuka drogi czasami…

Bo bardzo nie lubi gdy jesteśmy Sami.

Znaczy Kot to takie wewnętrzne My,

Pojawia się i znika jak nocą sny.

Ale dobrze wiedzieć, że tak dzielny jest,

Wszak życie przynosi nie jeden test,

A wiedząc, że Kot nie boi się żywiołów,

Cenniejszy jest od Stróżów Aniołów.

Bo nie przestraszy się Mnie oraz Ciebie,

Sprawi, że będziemy wciąż głodni Siebie…

A no chyba, że to taki Koci Stróż Anioł Nasz.

Wiesz… ja go mam i Ty go masz!




03.01.2021
04 stycznia 2021, 00:05

... BO GLUPI TELEFON K#@×!...

 

Jest taki czas pełen niewiedzy wciąż,

Nie wiadomo komu ufać, a gdzie jest wąż.

Szarże myśli przemierzają wtedy głowę,

Ciosami wątpliwości dzielą ją na połowę.

Jedna strona chce wierzyć w to co jest,

Druga zaś szuka gdzie fałszywy gest.

Jak nazwać to inaczej niż schizma co?

Niby mózg jeden ale czy to jest to?

Znaczy w co wierzyć i ufać połowie której?

To jak radosny uśmiech mimo pogody burej.

Czasem tak właśnie jest i dzieje się,

I choć myślę, że nie każdy o tym wie,

To są to obawy wręcz zrozumiałe…

Gdy z kimś planuje się dzielić ciałem,

Nie tylko, proszę bez urazy Kota drogiego,

Bo także i myślami, obawami, jest tyle tego,

… własnymi marzeniami, ochotami, złością,

A nawet i smutkiem czy przykrością…

Ale to właśnie jest znak narodzin czegoś,

Bo w bólach przychodzą chwile dobrego,

A Mamy na świecie sekundę na życie,

I chcemy ją przeżyć otwarcie nie skrycie, 

Boimy się zawsze czegoś nowego, innego,

Zapominając, że zacząć trzeba od czegoś.

Licznik chcieć wyzerować aby był gotów,

Na nowe przygody dwójki dachowych Kotów.