11 lutego 2021, 10:51
Chciałbym umieć się gniewać.
Mimo to, chociaż nie umiem, wolę śpiewać.
Dre zatem japę swą do księżyca nocami,
I chociaż razem to ciągle sami…
Powtarzam słowa od Ciebie słyszane,
Pewnie znowu skończę myśleć nad ranem.
Lecz cieszę się, bo jakby nie patrzeć żyję…
Mogę tworzyć, tęsknić i śmiać się, aż tyle.
To naprawdę jest wiele, dziękuję za chwilę,
Była dłuższa niż oczekiwałem to było miłe!
Nie zapomnę, chociaż tak byłoby wygodniej,
Ale Ty to zrób, będzie rozsądniej.