08 marca 2021, 23:48
Nie wiem jak mam ubrać w słowa,
To co dziś podaje głowa.
Bowiem myśli znowu mam,
Jesteś już, nie jestem sam!
Ciebie w głowie, sercu noszę,
I czasami tylko proszę,
Zrozum moje te pytania,
Szukam tak Twojego zdania.
Poznać pragnę całą Ciebie,
By się żyło nam jak w niebie…
Znaczy lekko tak, przyjemnie,
Zdjęłaś ciężar taki ze mnie,
Co nosiłem mimo woli,
Jak pomyślę teraz boli…
Ile miałem w głowie żalu,
I znikałem tak pomału.
Wierzyć nawet już nie chciałem,
Bardzo ufać się też bałem.
Jednak pojawiłaś się Ty,
Przyszły znowu takie sny,
Te marzenia i pytania,
Czy zostaniesz do śniadania,
Albo inne także są,
Czy Dziewczyną będziesz mą?
Bowiem zakochałem się jak dziecię…
W najpiękniejszej tej Kobiecie!
No i mówię na Nią czasem Kot,
Bo jest sprawczynią wielu psot.
Dzięki Niej zacząłem żyć,
I tak kurcze ma już być!