15 kwietnia 2021, 22:38
Siedzę, słowa piszę i staram się ogarnąć,
Tę niesforną ciszę…
Ten czas gdy obok Ciebie nie ma,
A tam w głowie wiele się nie zmienia.
Jesteś Ty, Ja, moje życie, które trwa…
Coś w co uwierzyłem…
Choć do końca nie sądziłem,
Że sprawię, iż będę obok budził się,
Teraz już wiem, bardzo tego chcę.
Aby to już jak melodia zagrało,
By niosło się samo i wybrzmiewało.
Naturalnie tak. W pełni symfonią było,
Od świtu po noc z wiatrem nosiło,
Bo czuję to - Tak! Całym sobą.
Pragnę być obok, życie me z Tobą,
I tak słowa te łącze by miały co chcę,
Znaczy… abyś w nich mogła znaleźć się.
Bo bardzo lubię Twój uśmiech na twarzy,
Czekam gdy tylko to się wydarzy…
Jak kąciki ust uniosą się zadziornie,
Oh! Wyglądasz wówczas tak wybornie,
I chcę abyś wiedziała, że jesteś moją muzą,
Na koniec przyznam… mam nadzieję dużą,
Iż pozwolisz Sobie uwierzyć w Nas,
No co?! Może to właśnie będzie ten czas.
Zatem uśmiech na usta, promyki w oczy…
Tak! Ten wygląd jest uroczy…
Nawet ta KURWA z łazienki przed chwilą,
Niech to trwa! A Nasze dni nie przeminą!