06 maja 2021, 23:43
Co się stało tego nie wiem,
W jednej chwili jak cios jeden,
Uderzyło i przecięło mą wiarę w pół,
Pojąłem, że cokolwiek nie zrobię to dół.
Nie mogę emocji pokazać, być nawet zły...
Bo dotykam wszystkich – tak czujesz i Ty.
Czy zatem najlepiej będzie odejść mi w cień?
Przestać wierzyć bo sensu już mniej?
Co począć mogę, gdy ranię choć nie wiem jak?
Może głupcem jestem, czy jakoś tak.
Czuję, boje się, kruchy jestem jak szkło...
Uderzając mocniej skruszysz i to,
Co jedni nazywają nadzieją bądź wiarą...
Ale czy wszyscy musieć to mają?
Pomimo wszystko – czytaj uważnie Kocie,
W całym tym galimatiasie, chorym splocie,
Ja wierzę, mam siły i pragnę być dla Nas,
Nie szukam innych oczu bo to ten czas,
Wszystko zagrało w jednej chwili...
Sprawmy byśmy razem to życie przeżyli!