19 lipca 2022, 23:08
Wczoraj za krótkie, to dziś poczytasz.
- ale o co chodzi? - pewnie zapytasz.
Otóż Dobranocki niby za mało było,
I gdy to usłyszałem, aż mnie zmroziło.
Pomyślałem, zaniedbuję Ciebie tak,
Pewnie biedna odczuwasz słów brak,
Zbyt mało Piszę, niewiele składam wyrazów
Można nabawić się uprzedzeń urazów.
Lecz dziś to zmienię, bardzo chcę,
I w potok słów troszeczkę brnę.
Bowiem długie Dobranocki dawno nie były.
Wiesz... słowa gdzieś same się skryły,
Nieświadomie wyrazy latały gdzie nie mają,
Ale nie dziś! Teraz tutaj grają...
Prowadzą melodię mych myśli ku Tobie,
Gdyż nie umiem przestać, myślę sobie,
Kocia Kochana, jest moja... Zdobyta.
Chwałą ma cała osoba okryta,
Ale dlatego, że wyrwałem Ciebie,
I dzięki temu mamy tak Siebie,
Możemy razem kłócić się, całować,
Ganiać, szukać i czasami chować,
Na noskach zagrać, złapać za kły,
Dać buzi w czółko gdy jesteśmy źli.
Tańczyć, śpiewać dotykać nocą po skórze,
Oraz myśli nosić nie tylko w chmurze,
Ale przelewać je na życie by mieć,
Dążyć do czegoś, a nie tylko chcieć.
I wiesz pragnę Ciebie, zrobię co tylko mogę.
A słów mych nie rzucę tak o podłogę,
Zrobię co potrafię, udźwignę gdyż wiem,
Gdy rano wstaje to myślę, że zjem...
Twe ciało, po troszku, gryząc różne kawałki,
I mam nadzieję, że to nie jest tekst miałki.
Bo prawda taka Kochana Moja, jedyna...
Gdy Ciebie obok brak, smutna ma mina.
Stąd w sercu, głowie, zdjęciach z telefonu,
Oglądam Ciebie lecz nie mów nikomu...
Że przy tym zawieszam się na myślach tych.
Kocham Cię i brak trudności złych...
Nie wierzę w to, że coś się nie uda wiesz?
I masz być pewna, że bardzo mnie chcesz!
Tylko dzięki temu przetrwamy, będziemy...
I cały ten Majdan życiowy też ogarniemy.
I nadal wiem, że wszystko za krótkie jest,
Zatem czytaj dalej, ot taki to test.
Może nie na ocenę ale byś pamiętała,
Wiedziała kto Kocha i się nie bała.
Miała pewność mnie, dała mi chwilę Nas,
Zrozum Kociaku już nadszedł ten czas,
Nie ma obiekcji, co Ciebie co mnie,
Jesteś już moja na noce i dnie!
Nic niby dziwnego, naturalna kolej rzeczy,
I nie zabiegać o powód do hecy...
Tylko skupić się na Nas samych do końca,
Cieszyć się wspólnie z wschodów słońca.
Patrzeć w księżyc nocami ciepłymi,
I pozostać na zawsze tymi samymi...
Którzy w Siebie wpatrzeni idą przed siebie.
Unosząc się niczym ptaki na niebie,
Lekko i zwiewnie, delikatnie pląsać,
Mimo przeciwności wcale się nie dąsać.
Krążymy bowiem dookoła Siebie ot tak,
Jak myślisz, czy to jest jakiś znak?
Wszak chcemy i robimy co możemy,
Bo obok być chcemy Siebie, oboje czujemy.
I właśnie to sprawia, tworzy aurę bycia,
A to podstawa wspólnego życia!
Tak właśnie myślę, czy dziś będziesz happy,
I przytulisz mnie jakbym był puppy,
Do Siebie przyciągniesz powiesz jestem,
Albo dasz znać jakimś gestem,
Będę wiedział co mam zrobić byś czuła,
Że w życiu się sama nie będziesz snuła.
Pragnę bronić, sprawiać ciepło dookoła,
Abyś czuła spokój i nie dostała fioła.
Nadal myślę, czy już starczy mych słów,
Czy nie powiesz, że za krótko znów?
Żartuje Kociu, lekko podchodzę do tego.
Odkąd jesteś nie czuję nic złego...
Światłem jesteś i kierunkiem mego życia,
Pisze szczerze, nie mam nic do ukrycia.
Bądź, Kochaj i tylko ufaj mi szczerze...
Bowiem ja bardzo w Nas wierzę.