02 grudnia 2022, 21:40
Wiesz ... Jesteś moją kokainą,
Odbudowy mej najzwyczajniej sprawczynią,
Dusząc demony co miały mnie,
Zawładnęłaś mną i więcej chcę!
Odkaziłaś zanieczyszczone żyły,
I dobrze! Bóg wie jeden co one tam kryły.
Ocaliłaś mą wiarę w świat i te głupoty,
Codzienne, zabawne... Dodałaś ochoty,
Abym powietrze wciągał pełną piersią mą,
Patrząc na oczy Twe, co naprzeciw są,
Przenikając duszę moją w głąb wiesz dużo,
Serio mówię to Ty jesteś moją muzą!
I bądź, zostań, dbaj o Nasze gniazdko Kot!
Będąc na zawsze sprawcą łóżkowych psot.