21 czerwca 2023, 22:20
Odgarniając co rano sen, tak na bok leniwie,
Zawsze tak samo jakoś się dziwię,
Jak mogłem kiedyś bez Ciebie tak żyć,
Tak jak kółek sobie gdzieś tkwić.
Wszak odkąd mam Ciebie moja Kochana.
Zawsze nie mogę doczekać się rana,
By zobaczyć Twe oczka i uśmiech szeroki,
Usłyszeć hasło, do kuchni kierować kroki,
By wspólną kawkę zmielić i zaparzyć...
Nie jeden ktoś mógłby o tym pomarzyć.
A ja mam ten cud, tę piękność moją!
I nie wiem jakie za tym siły stoją,
Iż powstała, piękniejsza niż Afrodyta,
W delikatność, subtelność tylko okryta,
Co dotyk ma niczym muśnięcie lata,
A głos się z muzyką tylko przeplata,
Tak! Ona w mej głowie tańczy, gra, śpiewa.
Gdy obok jej brak, myślę jak się miewa,
Lecz najważniejsze jest to, że Kocham stale.
Bo to Ona dała mi do życia wiarę!