21 października 2024, 21:55
Łosoś pływa bo lubi, tapla się w strumieniu.
A placki ziemniaczane najlepiej smakują w cieniu,
Bowiem wiaterek owiewa ziołowy smak,
A makaron z krewetkami jest lepszy niż Mak.
Coś jeszcze, lecz bez pewności w głosie,
Pierogi Babci Wandy już grają Ci w nosie,
Pasta z makreli - domowa - z chlebkiem kruchym,
Do tego szczypiorek i wszystko to w suchym,
Znaczy pewniki moje do objedzenia się,
A co dalej ... Któż to tam wie?
Pieczone mięsko, sosem oblane...
I zupa cebulowa niech także się stanie,
Maczkiem również bym nie pogardziła,
Lepiej przestanę myśleć - wody bym się napiła.