11 czerwca 2022, 23:10
Dobranoc.
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Dobranoc.
Myślami sięgam tam gdzie nastroje miłe,
I to na stałe, a nie na jakąś chwile.
Śladem podążam prowadzony przez Twój głos,
A złośliwiec, wesołek zwany przez niektórych los,
Ma ochoty czasami psikusy Nam robić,
Myśląc, że jego rolą jest życie zdobić,
Lecz dla Nas to nic takiego,
W zasadzie nic nawet złego...
Bo gdy się uwielbia przygody,
To choćby żarty były dłuższe od brody,
A złośliwości miały zero smaku,
To nie wpłynie na poczucie szczęścia Kociego,
Bowiem właśnie mamy siebie od tego,
By co złe odganiać, zmieniać na dobre to,
I jest tak dobrze, normalnie bo...
Nie straszne są straszliwości świata prostego,
Gdy ma się Kochanego kompana Kociego!
Jak nagle się to dzieje,
Rychłe to, że świat się śmieje,
Z nieoczekiwanych wypadków,
Tych niespodziewanych przypadków...
Momentów gdy ciało na ciało wpada,
Nie patrząc czy to specjalnie wypada,
Chodzi o sytuację kiedy my dwoje,
Przecielismy drogi swoje,
I zupełnie niechcący wyszło nam,
I cieszę się bo wiem, że Ciebie mam,
Ty także śmiało mów, masz mnie,
Już na zawsze, na noce i dnie!
Umiejętnie Kochać i być gdy trzeba,
Niczym deszcz co na susze spada z nieba,
Jak poranny promień słońca,
Który trwa aż do dnia końca,
I szum wiatru co w oddali gra,
Tę melodia co świerszcz zna.
Spokój ducha, opanowanie...
Pewność, że nic złego się nie stanie.
Takie proste są te rzeczy,
I nikt tego nie zaprzeczy.
Bo w prostocie siła drzemie,
Tak jak w idealnym memie,
Humor w górę, uśmiech w duszy,
Taki zestaw wszystko skruszy,
I zwątpienia i też troski...
Dzień szarawy zmieni w boski,
Tylko wierzyć czasem trzeba,
Wówczas łatwiej sięgnąć nieba.
Umiem czytać z warg Twoich ust,
Dzięki temu wiem, że masz gust,
I chcę dorównać Twym marzeniom,
Podążać dzielnie ku ich spełnieniom,
Uczuć się rankami oddechu gdy śpisz,
Liczyć uśmiechy kiedy błogo śnisz,
Obserwować i patrzeć jak budujesz na nowo,
Wszystko co zapomniałaś... I daję słowo,
Podam Ci zgubione elementy układanki,
Zapełnie luki tejże niespodzianki,
Jaką stanie się obraz na nowo ułożony,
Portret bycia dość mocno obnażony,
Posklejany z dawnych chwil i tego co teraz,
I choć zrezygnować będziesz chciała nie raz,
To na dwa klaśnij i idź do przodu Kochanie,
Zostaw z tyłu historie jej nic się nie stanie,
Puzlami, pomału, ścieżkę układaj do celu,
Znajdz to czego szuka wielu...
Podpowiem tylko by łatwiej Tobie było,
Jestem obok, dumny z tego co się wydarzyło,
I w nawigacji nade mną świeci się cel podróży,
Niech ta nawigacja Ci własnie posłuży.