20 listopada 2024, 22:16
Kocham Cię...
Ale spać zbyt mi się chce,
Więc zakończę szybko pisanie,
Mam nadzieję, że nic się nie stanie.
Dobranoc, bądź na zawsze moja,
Taka wiesz ... Szalona ostoja.
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Kocham Cię...
Ale spać zbyt mi się chce,
Więc zakończę szybko pisanie,
Mam nadzieję, że nic się nie stanie.
Dobranoc, bądź na zawsze moja,
Taka wiesz ... Szalona ostoja.
Słowem dziś nie będę grzeszył,
Jednak rano będę się cieszył,
Bowiem obok będziesz leżała,
Taka zaspana, moja cała,
Ja pożegnam się buziakiem,
Uśmiechając się jakbym był luzakiem,
Wyjdę, mając świadomość, że się widzimy,
Wieczorkiem gdy swoje odbębnimy.
Mam to w sobie, wiarę mam,
Ile mogę Tobie dam,
Byś wierzyła, że Nasz świat,
Będzie zawsze, mimo lat!
I nie damy wyrwać sobie,
Już niczego, w każdej dobie,
Dłonie mocno są splecione,
Serca Nasze ułożone,
By czekały już na Siebie,
Bowiem razem im jak w niebie.
Jestem z Tobą, dla Ciebie i chcę tego,
Chociaż czasami odpierniczymy coś złego.
Jednak nieszkodliwe to są głupotki,
Coś na zasadzie nieszkodliwej plotki,
Jednak miej pewność, że pragnę Ciebie,
Bo tylko z Tobą jest mi jak w niebie.
Uczę się patrzeć na świat inaczej.
Nie jest to łatwe, kurde, no raczej!
Mam bolączki swoje, niedociągnięcia,
Czasem uparty też troszkę i mam nadęcia,
Kłócę się wiele razy z samym sobą,
Ponieważ serio pragnę być lepszą osobą.
Mając Ciebie jako drugą połowę mnie,
Takiego życia właśnie chcę!
Chociaż moje demony są trudne do życia,
Jestem Twój, nie mając nic do ukrycia!
Bądź i ucz się patrzeć przez pryzmat my,
Bowiem lepiej nie będzie niż ja i ty.