21 marca 2022, 23:04
Nauczę Ciebie oddychać nadzieją.
Sprawię, że oczy Twe się rozpromienią.
Dotykiem wprawiać będziemy ciała w żar,
A Siebie odbierać będziemy jako dar.
Dla każdego z osobna podany z nieba,
I czy to śnieg będzie, czy też ulewa,
To za sprawą tego co mamy,
Dzień każdy będzie udany.
A mamy to co Sami dajemy sobie wzajemnie.
Czasami słońce, czasami ciemnie...
Śmiechu salwy, troszkę płaczu cichego,
I powiadam to nie jest nic złego,
Życie zawierać ma bowiem co jest prawdziwe.
Gdyż to buduje, uczy, rozwija uczciwie.
I tacy my bądźmy, nie to, że bez skazy...
Ale miejmy je, a do Siebie zero urazy.
Gdyż nauka życia, to nasze chwile razem spędzone.
Kocham Ciebie i chcę, to przesądzone!