26 maja 2023, 23:40
Dobranoc.
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Dobranoc.
Są chwile jak ta i będą czasami,
Najważniejsze jest to, że nie jesteśmy sami.
Mamy na dobre a także na złe,
I jedno drugiego ciągle też chce.
Zatem proszę byśmy byli jak zawsze weseli,
A kupony zazdrości, nerwów gdzieś tam odcięli,
Bo liczy się to, że obok mam Ciebie,
Beztrosko zatem liczmy obłoki na niebie,
Rozpamiętujmy tylko to co miłe, Nasze i już,
Kocham Cię Kociu pomimo burz.
Naprzód, do dzieła... Niech trąbią fanfary...
Jesteś moją Kobieta! Nie do wiary!!
Ktoś taki jak ja, ma Ciebie na stałe...
I wiąże nadzieje i to nie małe!
Kocham Ciebie, coraz mocniej, bądź moja!
Za każdym razem mów jestem Twoja!
Szczerze! Nie spotkałem takiej jak Ty!
Z każdym dniem pragnę by wyszło MY!
Taka już moja natura... Denerwuje się!
Lecz mimo wszystko pragnę Cię. Chcę!
Napotkałem przyszłość idąc przed siebie.
Kogo zapytasz? Proste! Spotkałem Ciebie.
Niewiarygodne jak bardzo się zakochałem,
Nie wierzyłem w to ale zrozumiałem...
Inaczej nie będę potrafił funkcjonować,
Chcę mieć Ciebie obok, by nie zwariować!
Także proszę chciej mnie,
Tak w każde noce oraz dnie...
Dziękuję Ci za każdą wspólną chwilę,
I wiem, że przed Nami jest tego tyle...
Że nie mam zamiaru wyliczać tego,
Bądź poprostu mimo wszystkiego!
Nadciąga jak wichura, niespodziewanie,
Nikt nie wie kiedy i co dalej się stanie,
Wciąga w harmonię świstów swoich sił,
Mocno tak, że nie wiadomo kto gdzie był.
Ocknąć się pozwoli lecz inny będzie świat.
Najprościej mówiąc mniej będzie miał wad.
A to dlatego, że wichura ta...
Nie zabiera ale coś sama też da,
Bo inna jest, nie sieje spustoszenia,
Ona tak ludzi poprostu zmienia,
Co to za wiatr? I jak się on zwie?
Miłość! I wieje skubany gdzie sobie chce.
Na szczęście złapał mnie i objął ramionami,
Dzięki czemu Ty i Ja nie chodzimy już sami.