10 sierpnia 2023, 01:45
Kocham Cię i to już!
Wszelkie troski zakrywa kurz...
Zatem bądź, teoszcz się i bądź,
Gdy mam teoski, przy mnie siądź.
Poglaskaj, utul i kształtuj mnie,
Wszak tak bardzo Ciebie chcę!!
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Kocham Cię i to już!
Wszelkie troski zakrywa kurz...
Zatem bądź, teoszcz się i bądź,
Gdy mam teoski, przy mnie siądź.
Poglaskaj, utul i kształtuj mnie,
Wszak tak bardzo Ciebie chcę!!
A kuku! Kto szybciej się pojawił?
Wielką radość w mym sercu sprawił!
Bowiem bardzo chciałem Ciebie w domu,
I nie mówmy o tym nikomu...
Chodzi byśmy sami cieszyli się,
Tym, że coraz bardziej chcę...
Tego abyś przeniknęła mnie całego,
Trochę dziwnie? Wszak nic złego!
Mam Ciebie już pod skórą i w krwi mojej,
A czy Ty masz mnie w pamięci swojej?
Kochaj mnie proszę i bądź na zawsze już.
I niech nie straszą Cię pioruny burz.
Ja dla Ciebie schronem, stabilnym gruntem.
Tylko wtedy możemy płynąć z nurtem...
Fantazji, pragnień i myśli codziennych,
Mając lekkość swych uczuć niezmiennych.
Mam wiele fantazji o Tobie ...
Ubrana w czernie i burgundy koronkowe.
W rozkoszy unosząca swoją głowę,
Z oddechem, który zabiera mowę,
Skórą naszpikowaną gęsto ciarkami,
Oraz umysłem z brudnymi myślami.
Pieszcząc się delikatnym dotykiem,
Ślinę przeciskasz ciasnym przełykiem,
A gdy dojdzie do tego pulsowanie,
Wiesz doskonale co wtedy się stanie.
Uniesiesz wzrok, spojrzysz rozkazująco,
Podniesiesz kącik ust namiętnie, kusząco...
Piersiami kołysząc bioder ruch pokażesz,
I pewna tego, że zrobię co rozkażesz,
Rozchylając nogi wskażesz cel u siebie,
Wiedząc, że za chwilę będzie jak w niebie.
Przed dotykiem nie będzie strachu Kociaku.
Bowiem wszystko nabierze innego smaku,
Rozleje się ciepła rozkosz spod ciała Twego
A głosem cichutko powiesz chcę tego,
Więcej i mocniej, kolejny raz Kochanie!
Bądź niczym Dziwka... Nic się nie stanie.
Biorę czasem zbyt na Siebie,
Mimo wszystko jest jak w niebie.
Życie płynie, jest jak chwila,
Niech ucieka, całkiem miła,
Bowiem mam Nasze marzenia,
W których wiele się nie zmienia.
Jestem ja, jesteś Ty...
Mamy ciągle wspólne sny,
Chcemy tego... Co wszak mamy...
Każdy dzień zatem udany!
I noc teraz czeka snu,
Zatem śmigam... Teraz... Tu.
Myśli noszę w głowie mojej...
Niosę je ku osobie Twojej.
Szukam słów co opiszą jak,
Bardzo Ciebie mi jest brak.
Pusto, głucho - nie ma Cię,
A ja mocniej pragnę, chcę!
Czekam zatem wspólnych chwil,
Razem, blisko... Boski Chill.
Gdy mą dłonią Cię dotykam,
Jesteś obok, ja nie znikam,
To co nasze, tu i teraz,
I uśmiechy słodkie nie raz,
Posyłane bezpośrednio,
I tu nie jest wszystko jedno,
Bo w kierunku oczu, ust...
Taki bowiem jest Nasz gust,
Słodko siebie całujemy,
Nagle, także już to wiemy,
Gdzie skończymy, no i jak,
Ah, przy Tobie piękny jest ten świat.