Wielkość budowli i odległość do gwiazd,
Rzutuje na obraz naszych miast...
Znaczy są w skali długości i świetlnych lat,
Malutkie, niczym baśnioborowy skrzat.
A My jeszcze mniejsi lecz nie lękamy się,
Ty wiesz czego chcesz, ja śmiało w to brnę.
Układ niby zależny ale pełen miłości,
Szczerej takiej, aż do szpiku kości,
Nie potrafię już bez Ciebie budować fantazji,
A jeśli miałbym szukać brudnych okazji...
To tylko takich gdzie będziesz w nich Ty!
Nie wiem czy bardziej szalony jestem czy zły?!
Jednak nie chcę bez Ciebie niczego już brać,
Choćby wiatr miał w oczy mi wiać,
Trafię do Ciebie - choćby miejsce było skryte.
Wszak ukradłaś część mnie - niesamowite.