Najnowsze wpisy, strona 258


10.07.2021
10 lipca 2021, 23:43

Hey, siedzimy i fajnie co?

Zawsze Nam jakoś szło. 

A teraz miło, sympatycznie, cudownie.

I naprawdę, jest tak, dosłownie.

Jesteś z Laurą i widzę jak się cieszysz Kocie.

Normalnie szczęście oblane w złocie.

Uwielbiam gdy się cieszysz, radość w oczach Twych.

Gdy zapominasz o byłych chwilach złych.

To jest ten czas, ta myśl gdy wszystko dobrze jest.

Myślę też, że to nie jest już test.

Mamy siebie, Ty masz radość na twarzy, 

I niech cokolwiek się zdarzy...

Nieważne! Pragnę byś cieszyła się, żyła.

Tańczyła w deszczu, nie zniknęła, już moja była.

 

09.07.2021
09 lipca 2021, 22:18

Tak dziś jakoś szybko ale nie byle jak,

Prosta sprawa i nic na wznak.

Najzwyczajniej mała akcja jest powiadam,

Zatem grzecznie na tyłku siadam.

Bo czas wykminić w głowie rymowaneczke.

Taka fajną słów składaneczke.

Dla Laury i Adama - chłopaka jej,

Bo jutro jedziemy i będzie fun, że hej! (:

08.07.2021
08 lipca 2021, 23:03

No nic nie poradzę, stało się i jest.

I nie wnikam czy to od życia test,

Czy inne próby otrzymane od losu,

Pragnę być i znajdę sposób...

Aby wszystko ułożyło się i trwało,

Dlatego tak idę w to śmiało,

Nie mam wątpliwości także co do Nas,

I niech ruch cząsteczek, a nawet mas,

Zakłóca pola magnetyczne Ziemii.

Wiem, że mnie to nie ruszy, nic to nie zmieni.

Życie jest jedno, z Tobą chcę żyć!

Pragnę czuć i móc dla kogoś być.

Zatem proszę uwierz w to co już mamy,

To nie na niby i wciąż to rozwijamy.

Uczymy się Siebie, sytuacji i życia,

Takiego już wspólnego bycia...

Bądźmy już tak blisko razem, bez ale,

Przy Tobie mi dobrze, czuję się wspaniale!

 

07.06.2021
07 lipca 2021, 09:41

Siedzę nad Wisłą, myślę co dalej będzie,

Nienawidzę gdy złe myśli kłębią się wszędzie,

Właśnie zdaje sobie sprawę z tego i biorę to do siebie,

Czy dziś wieczorem będę mógł przytulić się do Ciebie?

W sensie czy będziesz obok, bez zwątpień a pewna,

Ze chcesz być tu i teraz jako jedyna ta jedna...

Chodzi o to, że ja na poważnie Ciebie biorę,

A słysząc co mówisz zawsze się boję...

Mam świadomość swoich wad, nie jestem jaki bym chciał.

Szczęścia więcej niż rozumu ten u góry mi dał.

Lecz szczęścia nie ma się wiecznie a będąc świadomym swych wad,

Chcę byś wiedziała, że bez Ciebie kończy się świat.

I tak mi nie wierzysz, nie ufasz, choć nic nie zrobiłem.

Byłem, będę, jestem też teraz bo tak postanowiłem.

Ale słowa ranią, uderzają jak fale o falochron i ślady żłobią,

Mam rysy na duszy i one mnie zdobią,

Oznaczony jestem przez los bądź głupotę...

Chociaż próbuje odnaleźć w tym cnotę,

Boję się, że zawiodłem Ciebie, Twe wyobrażenia,

Wiesz... Kolejny Debil obok, nic się nie zmienia.

Jestem trochę samotnikiem, lecz boję się być sam...

Odkąd jesteś w mym życiu odczuwam inny stan.

Jest to coś co wpływa na mnie, może odmienić,

Nie wierzyłem, że w życiu mym coś może się zmienić.

Brak wiary miałem, w zasadzie zwątpiłem...

I żyłem tak sobie wiesz... Bo żyłem.

Wszystko czym się otaczałem było szczęścia mirażem,

Odbijałem sobie niefortunny zbieg zdarzeń.

Odchodziłem myślami i uciekałem od prawdy, banały.

Bałem się przyznać i dostrzec jak bardzo niedoskonały...

Jestem ja i mój świat - od dziecka pozory.

To przez to nauczyłem się dostrzegać wszędzie kolory.

Bo nie osiągnąłem niczego i nie osiągnę już.

Urodziłem się, dorosłem, zestarzeje i cóż.

Kurz spowije mnie, moje dokonania i marzenia,

Czasami trzeba zrozumieć, i żyć od niechcenia.

I szło mi z tym dobrze, uśmiech do ludzi w środku nic,

Myślałem, że dam radę sobie tak żyć.

Lecz poznałem Ciebie, pojawiałaś się nagle Kocie,

I w całej tej nieoczekiwanej, życiowej poście,

Sprawiłaś, że  zechciałem obudzić się, 

Wyrwać z letargu odegnać co złe,

I szczerze zacząć w coś wierzyć, pragnąć by to zostało,

Nie na chwilę, lecz na zawse... Bo ciągle mi mało,

Mało Nas, Ciebie, życia codziennego razem,

I wiem, że przeszłość nie ujdzie mi płazem,

Lecz nie umiem poddać tego co mamy,

Gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.

Nie chcę popsuć w życiu już niczego,

Chociaż tak bardzo boję się tego...

Bo znam swe wady, ciężko się zmieniam - ale pracuje.

Chcę byś wiedziała, że nie żałuję.

Bo być lepszym człowiekiem, uczysz mnie być,

Z Tobą jedyną pragnę, chcę żyć!

 

 

 

07.07.2021
07 lipca 2021, 07:42

Nie ufam Ci i nie wierzę...

To słowa, z którymi się zmierzę.

A jak wyjdzie i czy coś się uda?

No cóż... Potrzebna choć jedna próba.

Bo nie poddawać się, mieć nadzieję,

Może wówczas coś właśnie zmienię...

Bo gdy chmury przychodzą nagle, 

Cień rzucają i opadają żagle,

Łódź Nasza staje i płynąć nie może,

Bo sami ją trzymamy na flauty ugorze.

I myślę czasem po co to robimy?

Co to zmieni i czy być tacy musimy?

Czy nie lepiej razem patrzeć w przyszłość,

Niżeli pielęgnować tę toksyczną złość?

Nic dobrego przecież Nam nie daje,

Tylko łódka nie płynie a staje...

A lepiej napędzać ją niech płynie ku celu,

I nie rozbijamy się proszę jak żeglarzy wielu.

Dbajmy razem o łódkę, okręt z czasem...

 Wpłyńmy na poważne wody z hałasem,

I wiesz, to będzie pestka taka dla Nas,

Sprawdzian, w którym rolę gra czas.

Ale ja wierzę, bo wiem z kim pragnę być.

Jeśli czujesz to samo za rękę mnie chwyć.

Spojrzyj, powiedz: - Będzie dobrze Kocie...

I w tym całym spraw obrocie,

Chmury rozejdą się i już Nas nie oplotą,

A wiatr w żagle zawieje znów z wielką ochotą.