Najnowsze wpisy, strona 309


28.10.2020
28 października 2020, 21:58

Hey Kocie... mrrrrauuu...

Tak jakoś na ochocie dziś bym Cię chciał!

Nie mogę pojąć co się stało i dzieje,

Jak to robisz, że cały sztywnieje...

W środku Kocie mi chodzi – zamieram tak trochę,

Gdy myślę o Tobie to aż nie mogę!

Opętałaś mnie to mało powiedziane,

Owinęłaś jakbyś miała jakąś miłosną lianę,

I sprawiłaś, że nie mogę przestać myśleć o Tobie,

Twój obraz wciąż przewija się w mej osobie...

Ale to wszystko ja w dodatku uwielbiam,

Sam czekam Ciebie i nie podlizuje się, nie schlebiam,

Lecz opisuje co uczyniłaś z biednym Ja,

Odkryłaś te karty, których myślałem, że się nie da!

I tak cicho z tym siedziałem jak głupi ktoś,

Obrazując bardziej – jak jakiś Łoś!

Ale to nie ważne, otworzyłaś mnie na Ciebie,

Widziałaś, że jestem inny wewnątrz Siebie,

I nie odpuszczałaś choć walkę swoją toczyłaś Kocie sama,

Jesteś niesamowita - taka prawdziwa Kocia Dama!

W pełni świadom tych słów je tutaj piszę,

Ponieważ Cię obserwuję, czuję i słyszę.

Chciałbym tak umieć zamruczeć jak Ty,

Byś była ze mną do końca mych dni!

27.10.2020
27 października 2020, 17:40

Hey Kocie...

Tęsknię bardzo za Naszymi spojrzeniami,

I tymi chowanymi dotyku muśnięciami,

Uwielbiam Cię szukać i odnajdywać,

Każdej chwili wspólnej wyczekiwać,

Bronić się przed Twymi ciosami...

Spokojnie, napisałem tak między żartami.

Ale wracam już bo mam ważną sprawę,

Wyłożę to tak jak wykłada kawę...

Nie sądziłem, że kluczem się staniesz – niebywałe!

Otworzyłaś drzwi, które tak skrywałem.

Niespodziewanie się to stało, padłem jak rażony,

Gdy okazało się, że stoję coraz bardziej obnażony...

Odkrywam przed Tobą moje tajemnice,

I nawet się tego nie wstydzę,

Odsłaniam przed Tobą obraz mój,

Pragnąc także poznawać Twój.

Wiedz, że gdy jesteś czuję dopiero powietrze,

Jego sens, a nawet smak – w każdym milimetrze.

Uczysz mnie oddychać na nowo – niepojęte,

Jak bardzo to co chciałem by było obojętne,

Wykiełkowało silnie na nowo Kocie,

I to za Twoją sprawką Kochany Psocie!

Psikus Ci wyszedł taki, że widzisz to Sama,

Skruszyłaś mój mur, otworzyła się brama...

I niech się dzieje co ma dziać,

Nie mam zamiaru jak tchórz wiać,

Pragnę byś we mnie uwierzyła...

Bo Mi dzięki Tobie wiara wróciła.

 

 

 

26.10.2020
26 października 2020, 13:39

W ilości wspomnień, które są za Nami,

Najcenniejsze są te, gdzie My sami,

Zrozumieliśmy jak życie łapać w garść,

I jak umiejętnie te miłe chwile kraść,

Próbować tak dla nie poznaki,

Pokazać język bez wielkiej draki,

Bawić się tym co przyniesie los,

A nawet wykorzystać Nasz nos,

By zagrać życiu przekornie na nim,

I być pierwszym zanim,

Przyciśnie nas rzeczywistość do ściany,

Będziemy jak Champ – mistrz niepokonany,

Nie oddamy tego czego właśnie szukamy,

A gdy tylko to odnajdziemy od razu schowamy!

Ponieważ Nasze to będzie i niczyje inne,

Wszystkie myśli te nagłe, ciepłe, zwinne,

Zagarniemy dla Siebie samych...

Będziemy typem ludzi niespotykanych,

Zrodzonych niby z nieporozumienia,

Ale za sprawą Kociej magii się trochę pozmienia,

I pojąc innym w końcu to damy,

Że Sami dla Siebie jesteśmy Kotami.

Zatem co tu myśleć, co tu drążyć,

Niech te smutki skończą krążyć,

I zajmijmy się Sobą wreszcie tak na luzie...

Jesteś jeszcze w tej bluzie?

Masz na sobie jakiekolwiek odzienie?

Poczekaj chwilkę... Zaraz to zmienię ! (:

 

25.10.2020
25 października 2020, 21:18

Wszystko to bzdury taki dziwnie zakręcony czas,

Jak tylko jesteśmy obok Siebie to tym bardziej mało Nam Nas!

I jak to wytłumaczyć, zrozumieć, pojąć i być?

Czy to dzieje się naprawdę, a może zaczynam śnić?

Tyle razy się zastanawiałem o możliwości bycia szczęśliwym,

Uważałem, iż jest to już czymś tak niemożliwym,

Jednak poznałem Ciebie i odważyłem się zawrócić,

Teraz nie mam już powodów aby się smucić.

Tak! Nie znam finału tej historii, ale tak jest dobrze!

Nie ważne ile czasu minie – zawsze krzyknę „chodź że!”

Zawołam Ciebie, przybiegnę sam, nie puszczę i nie oddam,

A na dodatek tak od Siebie też skromnie dodam,

Nie umiem bez Ciebie już oddychać i walczyć chcę każdego dnia,

Byś i Ty zaczęła oddychać tak samo jak Ja!

24.10.2020 - Spóźniony -
25 października 2020, 01:16

Czasu nie cofnę, nic nie poradzę – zapomniałem,

I choć żałuję, to fakt, nie zrobiłem co chciałem i miałem.

Lecz gdybym siłę posiadał i możliwości takie jakich nie mam,

Cofnąłbym czas, i o ile dobrze mniemam,

Starał się ponaprawiać to wszystko...

Tak aby to co się pojawi między nami nigdy nie prysło,

Aby potknięcia moje nigdy nie nastały,

Chciałbym bardzo tego lecz jestem niedoskonały,

Nie umiem cofnąć czasu, a głupoty zrobiłem,

Chciałem mieć sen jednak koszmar wyśniłem,

Datę też zmieniłbym na tą z dnia poprzedniego...

Bo zabrakło Dobranocki i żałuje tego,

Jednak piszę ją teraz i proszę Cię uwierz mi Kocie,

Bez Ciebie tak bardzo samotne są noce...

Boję się, że odejdziesz , zostawisz mnie tak samego,

I nie pojmę co zrobiłem, co się stało, dlaczego?

Jestem emocjonalnie pokręconym Kotem,

Ale stracić Cię byłoby złym losu splotem.

Proszę byś była, mówiła mi co tam słychać,

A najważniejsze nauczyła jak tak samo oddychać!