W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Zmęczona głowa, myśl za myślą się chowa.
Próbuje coś stworzyć, by miało to sens,
A komórki mózgowe mają tam "dens",
Skaczą, latają robią wszystko i nic,
Powieki za to spadają - ot hyc!
Leniwie bardzo poruszam się,
Ale najchętniej to do Ciebie chcę!
Aby Twą osobą cieszyć moje ciało,
Oh Kochanie, tak Ciebie mi mało!
Kocham Cię
Wybacz, dziś nie mam w głowie słów...
Mam nadzieję, że wybaczysz mi to znów.
Umiesz sprawić, że calutki płonę,
A nic takiego nie robię, Twój zapach chłonę.
Czarujesz mnie i myśli rysujesz w mej głowie,
A jakie niektóre są, nikt się nie dowie,
Pochłaniam smak skóry Twojej Kociaku,
Wszak ona jest tak pełna smaku...
I niczym kanibal śmiało marzę o konsumpcji,
Jednak coś innego gotowym jest do erupcji,
Tak działasz na mnie cała, w każdym calu,
Budujesz także mnie i sięgam innego wymiaru.
Wszak nie ma lepszej od Ciebie...
Będąc przy mnie w każdej potrzebie.
Szybko, krótko ale szczerze.
Bardzo Kociu w przyszłość wierzę,
Nasza taką, tam gdzie my!
I jesteśmy sobie ją i Ty!