Najnowsze wpisy, strona 265


08.04.2021
08 kwietnia 2021, 23:11

Szalone są te chwile czasami, 

Spójrzmy na to jak mamy sami.

Chcę z Tobą, spokojnie…

A tu jak na wojnie!

Tu ktoś krzyknie tam pierdolnie!

Chcemy szybko a idzie mozolnie…

No takie uroki widać świata,

Tak! Figle nam płata,

Czasami zanosimy się śmiechami,

A kiedy indziej dość po prostu mamy.

I weź dzisiaj co tu się dzieje,

Tę sztuczkę układali kiepscy czarodzieje.

Ja choć chcę coś zrobić to nie mogę,

Ty zamiast półki malujesz mi podłogę…

Wybacz, napisałem tak bo rymu szukałem,

Takim wtrąceniem zabawny być chciałem,

Tak naprawdę dumny jestem jak paw złoty

I te wszystkie losu niedobre psoty,

Mijają, idą w niepamięć szybko wiesz?

Znajduj ze mną co dobre już i bierz!

Kradnijmy Siebie i zabierajmy gdzie chcemy.

Nie puszczajmy dłoni, oboje wiemy…

Że zaczęliśmy nagle i jesteśmy zaskoczeni,

Gdy nagle razem, nago w łóżku spoceni,

Dotykamy się czule patrząc na Siebie,

Pragnę Cię mieć, pożądam Ciebie!

Zatem niech szalone są losu zbiegi,

A my prowadźmy naszego życia ściegi.

I niech szyje się to co ma być i będzie…

Nic nie poradzę, widzę Cię wszędzie!




07.04.2021
07 kwietnia 2021, 23:05

Wiedziałaś, że motyle czasem marzą?

Ale o czym? Że chodzą sobie plażą?

Patrzą może na morze i jak ludzie latają.

Pojedynczo mogą lub całą zgrają.

Takie dziwne motyle marzenia,

Ciekaw jesteś czy robią to od niechcenia?

A Co się dzieje gdy ludzie nie patrzą?

Albo o czym śnią kiedy tak zasną?

Chociaż lepsze od motyli są myślę świetliki.

Nocą tak po kryjomu jakby były nikim…

Chodzi o to, że choć są, to noc sprawia, że...

Okrywa je tajemnica, skąd wylecą i gdzie?

Gdzie polecą sobie spokojnie, tak wiesz…

I tylko kto będzie miał szczęście zobaczy je.

Dlatego niech motyle sobie marzą,

Świetlikom nie zależy, radę dadzą.

Wolą być w nocy schowane,

Przez nielicznych tylko spotkane.



06.04.2021
06 kwietnia 2021, 22:16

Przez skarby rozumiem cenne rzeczy,

O niektóre walczono używając mieczy.

Inne zatopione spokojnie czekały,

Aż odkryje je ktoś dumny i śmiały.

Lecz poznając Ciebie dokładnie wiem,

I marzyć sobie czasami śmiem,

W czas jaki będzie nam dany razem,

Mam tak i nie puszczam tego płazem,

Bowiem znajduję iskierkę i dbam by…

Prowadziła mnie, gdzie wspólne sny.

Tam skarby odnajdę, jeden w zasadzie,

Który na bogactwa inne cień śmiało kładzie.

Szukam bowiem już tylko sposobu,

Aby poczuć dotyk, zapach Twój znowu.

I nie chcę błądzić, zgubić się gdzieś,

Proszę powiedz, że też tego chcesz.

Jeśli bowiem dotrę tam gdzie jesteś Ty,

Posiądę wówczas bogactwo jak sny…

Lecz nie takie, które co noc wyśnione,

A prawdziwe, namacalne, a nie zmyślone!

Bo poczuć, odczuwać i być dotykanym…

Za to jakim się jest po prostu chcianym.

To najważniejsze co życie może nam dać.

Dlatego warto jest działać aniżeli się bać!



05.04.2021
05 kwietnia 2021, 22:05

Jakimi drogami pójdziemy,

Co powiemy i czego dowiemy?

Jak zrobimy to aby znów wpaść na Siebie,

A może lepiej będzie jak zatrzymam Ciebie.

Sprawię byś zasypiała i wstawała obok mnie.

Tak! Pragnę tego, właśnie tego chcę!

Mam wszystko inne w tyle bo dążę i wiem,

Nie opanuje się i Ciebie zjem! 

Pragnę byś była stale tak blisko mnie,

Bo niestraszne są wtedy noce i dnie,

Wiara rośnie, nadzieje płoną, nie boję się,

Poznałem Ciebie, poznaję wciąż i chcę!

Abyś otwierała się jak kwiat każdego dnia,

Nie bała się być prawdziwa - tego chcę ja!

Wiedz, że wolę dostawać zjeby od Ciebie,

Niż z inną osobą żyć tak jak w niebie,

A wiesz czemu tak właśnie mam?

Bo najzwyczajniej tak Ciebie Kocham!

 

04.04.2021
04 kwietnia 2021, 21:50

Tak wieczorem… w nocy bardziej.

Tuliliśmy się dość hardziej.

Pocałunku i uściski, nawet jęki no i piski,

Wszystko było cudne tak,

Wręcz magiczne - No a jak!

Dotyk skóry, warg soczystość,

Z Tobą widzę Naszą przyszłość!

Lecz powrócę do momentu gdy,

Byłem w Tobie, na mnie Ty…

Gdy oddechy skrzyżowane,

Tak jak dłonie, ciało z ciałem.

I rozmyślam sobie właśnie teraz,

Szalejemy sobie nieraz.

Dbając o to aby każde z Nas,

Doszło szczytu... Chociaż raz!

Nie o góry się rozchodzi - Dobrze wiesz!

Powiedz szczerze, czy wciąż chcesz?

Czy mam Twoje pozwolenie też...

Abym nocą niczym zwierz,

Atakował Twoje ciało,

Wiesz… mi jest ciągle mało!

Bowiem bardzo sprawiasz, że…

Pragnę i pożądam Cię!

Stąd te nasze zachowanie,

Bardziej w nocy niż nad ranem,

Kiedy porwać się daliśmy Sobie,

Pozwoliłaś bym był w Tobie,

Ciała zwarte tak do siebie,

Niczym skórka ta przy chlebie,

Bardzo blisko znaczy tak.

Tworząc jeden, spójny akt.

Mając też powagę tą…

Że za ścianą Dziadki śpią.