Najnowsze wpisy, strona 316


20.04.2021


20 kwietnia 2021, 23:28

Tak mi dziś słowa bardziej uciekają niż płyną,

Dziwne co? Lecz mają tak czasami, z tego słyną.

I kto z nimi nie pracował nie wie jakie to psotniki.

Takie jedyne w sobie najsłodsze chochliki.

Lecz gdy sensu brakuje, a one śpią, bądź gdzie indziej bawią...

To złym imieniem właściciela sławią.

Bo jak mam napisać najpiękniejszej kobiecie,

Że śliczniejszej nie ma! Nawet we wszechświecie!

Jak słowa dobierać aby lecąc w cel prosto trafiały,

I za swą sprawą te lody roztapiały.

Czyniły, że granice będą się zacierać raz po raz,

A z drogi zniknie każdy jeden głaz,

I gładko już będzie, miło i błogo...

Szkoda, że me słowa dziś nie idą drogo,

Po taniości też kto by taki bełkot chciał,

Co nie sprawi nawet przychylności ciał,

Ale wiesz... Spróbuję coś z tego wykrzesać,

Nie poddam się i będę próbował wyczesać,

Te kilka wyrazów, i złącze je w ciąg logiczny

Stworzę coś by miało obraz magiczny,

Będę próbował abyś to czytając uśmiechnęła się,

Tak! Właśnie tak zrobić to chcę!

I choć sztuka nie łatwa to trudniejsze znam...

Lecz trening czyni mistrza – prawda Madame?

19.04.2021


19 kwietnia 2021, 22:27

W okowach mrozu stoi samotne drzewo.

Lód je spowija i płacze na nie niebo.

Otula śnieg, czasem wiatr przeczesze.

Pielgrzymi nieraz zrobią wędrówki piesze.

Ale nic poza tym, ani więcej ani mniej,

Żadna to też wina jakiejś siły złej.

Ni uroki bądź klątwy, zabobony stare,

Drzewo to drzewo, niezmiennie, stale.

Odporne już na to co je spotyka,

Rani, łamie czasami przenika…

I co tu płakać, sensu nie ma łez ronić.

Drzewo w końcu pęknie przestanie się bronić

18.04.2021


18 kwietnia 2021, 23:30

Odkąd jesteś, chcę i umiem marzyć

Wierzyć w to co może się zdarzyć,

Nosić w sobie nadziei tony,

Jakbym trochę był szalony.

Prosić los o czasu więcej gdy razem leżymy,

Patrząc na Siebie wtedy mówimy...

Słodkie, zabawne, czułe też słówka,

No a czasami masz mnie za półgłówka,

Ale gdy tylko uśmiechasz się,

Wnet pojmuje, że tego chcę.

Tak pragnę widzieć gdy Cię radość łapie,

Czy to w podróży, sklepie bądź na kanapie.

Gdy kąciki unosisz do góry,

To chociaż dzień byłby ponury,

Szybko przestaje takim być już, wiesz?

I nawet słońce uczyć się może też...

Niech tak już będzie, tak zostanie.

Stań się i nie przestawaj być moją Kochanie!

 

18.04.2021


18 kwietnia 2021, 10:35

Szukając drogi kiedyś zgubiłem się.

Jednak wtedy znalazłem Cię.

Stanęłaś wprost na mej drodze wiesz,

Byłem jak wystraszony dziki zwierz.

Bałem się uwierzyć, zrobić krok.

To co w głowie się działo - szok!

Gubiłem Cię i odnajdywałem.

Jednak wciąż bardzo chciałem…

Pragnąłem byś została na dłużej tu,

By sens zagościł w moim życiu.

I tak! Bałem się, iż sprawię nieroztropnie,

Wiesz… zachowam się głupio, okropnie.

Doprowadzając, że stracę Ciebie, znikniesz.

Że… nigdy nie dotkniesz, nie przenikniesz, 

Nie usłyszę Twojego śmiechu, głosu…

Nienawidzę czasem swego losu!

Na sumieniu niczego nie mam, nie noszę.

Każdego dnia chcę być i tylko proszę,

Bądź już ze mną, Zakochaj się szczerze…

Wierzysz w Nas? Bo ja wierze!

17.04.2021


17 kwietnia 2021, 23:22

Cudownie jak na wojnie.

Pląsy i strategie…

Ty masz mnie, a ja Ciebie!

I pilnujmy miejsc strategicznych,

Nie prowokujmy ruchów energetycznych.

Miejmy plan na to co zrobimy,

I co wówczas zobaczymy,

Gdy przekroczymy granice które,

Stoją jeszcze murem.

Gdy uwierzysz Ty i zrozumiem Ja.

Że szczęście to muzyka co gra.

A melodia jest tym co w Nas…

Tak bardzo mnie już masz.

I dobrze mi z tym, że walczyć trzeba.

Nic bowiem nie spada z nieba…

Tu chyba się zapędziłem sam…

Bowiem z Nieba Ciebie mam!