23.11.2024 spóźnione
24 listopada 2024, 01:23
Spóźnione dobranoc ... No i tyle, co nie.
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Spóźnione dobranoc ... No i tyle, co nie.
Dziękuje za dziś, Kocham Cię!
A takich dni też więcej chcę!
Dzisiaj dla Ciebie z słów moich laurka.
Choć może lepsza by była figurka?
Takiego serduszka bardzo dużego?
Ale mam słowa, to chyba nic złego...
Chciałabym abyś wiedziała co jest czym.
A także, że co między Nami jest tym,
Czego pragnę aby już na zawsze zostało,
Bowiem Ciebie mało mi mało...
I co z tego, że czasem się kłócimy?!
Najzwyczajniej inaczej nie potrafimy,
Jednak to ludzkie, a po jesteśmy bliżej siebie,
Aby zasypiać i czuć się jak w niebie.
Kocham Cię...
Ale spać zbyt mi się chce,
Więc zakończę szybko pisanie,
Mam nadzieję, że nic się nie stanie.
Dobranoc, bądź na zawsze moja,
Taka wiesz ... Szalona ostoja.
Słowem dziś nie będę grzeszył,
Jednak rano będę się cieszył,
Bowiem obok będziesz leżała,
Taka zaspana, moja cała,
Ja pożegnam się buziakiem,
Uśmiechając się jakbym był luzakiem,
Wyjdę, mając świadomość, że się widzimy,
Wieczorkiem gdy swoje odbębnimy.