W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Leżą gdzieś na półkach marzenia,
Są w kolejce - nie do uwierzenia!
Cichuteńko na swą kolej czekają,
I spokojnie, dobrze się mają.
Cierpliwie bo wiedzą, że przyjdzie czas,
Lecz najpierw ogarniemy co dotyczy Nas.
Powiążemy te rozsznurowane sznurówki,
I będziemy uwijać się przy tym jak mrówki,
Aby jak najdłużej pod jeden szyld być.
Bo właśnie z Tobą pragnę już żyć!
Za dużo emocji...
Ale Kocham Cię!
W wakacje kolorami świat oblany,
A jesienią troszkę szklany,
Zimą znowu w płatkach śniegu,
A na wiosnę wszystko w biegu,
Takie koło jest naturą,
Tak jak słonko, które z chmurą,
Całość tworzą - w jedność wchodzą,
Ale nigdy też nie szkodzą,
Niczym deszczyk na polanie,
Gdy nie pada, nic nie wstanie,
Zatem wszystko jest by było,
Czasem w życiu się przyśniło,
Jednak My to dobrze wiemy,
Nic innego - Siebie chcemy!
Tak szybciutko, lecz szczerze,
Napiszę słowa, w które wierzę,
Jesteś moja i dla mnie jesteś Kochanie,
My... Razem... Nic się nie stanie!
Bowiem to wszystko jest Naszym celem,
Przykleiłem się do Ciebie jakimś klejem,
Jego substancją składową miłość i wiara,
Życie razem to nagroda, nie kara,
Zatem jeszcze dopiszę to co czuję,
Jestem zwycięzcą - Tobie dziękuję.
Moja Kocia, moja mała,
Jesteś tak, ehh... Wspaniała!
Masz cudowny czar dookoła,
Radość sama się klei, woła,
W sensie przywołuje mnie,
Bo ja tak mocno do Ciebie chcę,
Że wysładzam dziś dobranocki Tobie,
Gdyż odnalazłem w Twej osobie,
Sens bycia, trwania, bez strachu grama,
I to nie jest sentencja w sobie sama,
Lecz prawdziwa zasada którą pielęgnuje,
Najzwyczajniej Kocham i szanuję!