Archiwum kwiecień 2021, strona 1


24.04.2021
24 kwietnia 2021, 22:36

Były nadzieje, zostały tylko skrawki snów.

I powstają w głowie pytania znów…

Czy zawiodłem? Byłem nie dość dobry co?

Jak koszmar powraca wszystko to.

Uświadomić sobie, że tego nie było,

Jak miraż nagle się jakoś rozmyło,

Bo wiara do końca, ostatnia umiera,

A wszystko po kolei jak za literą litera.

Na świecie jest wszystko po staremu,

Dlatego zawsze chylę czoła temu.

Gdyż sam miotam się niczym atom szalony.

Lecz taki głupi… osamotniony. 

 

23.04.2021
23 kwietnia 2021, 22:28

Brak słów, pustka, za oknem wiatr wieje…

Skutecznie rozwiał wszelkie nadzieje.

Bowiem on jest w tym mistrzem udanym,

Zabiera wszystko co ma być zabranym.

Jakiś porządek chociaż wprowadza…

W sumie myślę to nie jest wada.



22.04.2021
22 kwietnia 2021, 22:34

Przy Tobie chcę już do końca być,

Całować się, tulić tak po prostu żyć.

I słuchać i rozmawiać tak normalnie,

By być dla Siebie ale tak niebanalnie.

I ta rybka smakuje mi tak dobrze wiesz,

Powiedz proszę, że Tobie też.

Nie mogę dłużej myśleć, że możesz zniknąć.

Bardzo chcę w Ciebie wniknąć…

Abyśmy stali się jednością tak razem i tyle.

I spokojnie wiem, że się nie myle!

Mam Ciebie dziś… Dnia każdego,

Ale pragnę aby było coś z tego…

Znaczy wiem, że chcę Ciebie dla Siebie,

W każdej sytuacji i dobrej i złej…

Proszę już w sercu mnie miej!

I uwierz, będę tylko dla Ciebie.

Bo pragnę, pożądam i nie spocznę na glebie,

Aż uda się mi budzić przy Tobie.

Będziemy mieć Siebie codziennie sobie.

Zapytam czy jesteś, odpowiesz mi Tak!

I nie trzeba nic więcej mam cały świat!

21.04.2021
21 kwietnia 2021, 23:37

 

Jesteś dziś tutaj co nie?

Muszę zapytać bo chyba śnię…

Jakie to cudowne móc poczuć Twe dłonie,

Na samą myśl już cały płonę…

Tego, że przytulę do Ciebie się,

Oj tak! Tego dziś właśnie chcę!

I móc być tak blisko, tak czuć całą wyraźnie,

To jest to właśnie…

Spokój, brak pędu i przymusu złego.

Leżeć razem i bez fałszu żadnego,

Dzielić się powietrzem podawanym sobie,

Z ust do ust Ty Mi, a Ja Tobie.

I nie wytrzymamy… rozpalimy Fuego!

Radośni będziemy tańczyć do upadłego.

20.04.2021
20 kwietnia 2021, 23:28

Tak mi dziś słowa bardziej uciekają niż płyną,

Dziwne co? Lecz mają tak czasami, z tego słyną.

I kto z nimi nie pracował nie wie jakie to psotniki.

Takie jedyne w sobie najsłodsze chochliki.

Lecz gdy sensu brakuje, a one śpią, bądź gdzie indziej bawią...

To złym imieniem właściciela sławią.

Bo jak mam napisać najpiękniejszej kobiecie,

Że śliczniejszej nie ma! Nawet we wszechświecie!

Jak słowa dobierać aby lecąc w cel prosto trafiały,

I za swą sprawą te lody roztapiały.

Czyniły, że granice będą się zacierać raz po raz,

A z drogi zniknie każdy jeden głaz,

I gładko już będzie, miło i błogo...

Szkoda, że me słowa dziś nie idą drogo,

Po taniości też kto by taki bełkot chciał,

Co nie sprawi nawet przychylności ciał,

Ale wiesz... Spróbuję coś z tego wykrzesać,

Nie poddam się i będę próbował wyczesać,

Te kilka wyrazów, i złącze je w ciąg logiczny

Stworzę coś by miało obraz magiczny,

Będę próbował abyś to czytając uśmiechnęła się,

Tak! Właśnie tak zrobić to chcę!

I choć sztuka nie łatwa to trudniejsze znam...

Lecz trening czyni mistrza – prawda Madame?