Archiwum kwiecień 2021, strona 3


15.04.2021
15 kwietnia 2021, 22:38

Siedzę, słowa piszę i staram się ogarnąć,

Tę niesforną ciszę…

Ten czas gdy obok Ciebie nie ma,

A tam w głowie wiele się nie zmienia.

Jesteś Ty, Ja, moje życie, które trwa…

Coś w co uwierzyłem…

Choć do końca nie sądziłem,

Że sprawię, iż będę obok budził się,

Teraz już wiem, bardzo tego chcę.

Aby to już jak melodia zagrało, 

By niosło się samo i wybrzmiewało.

Naturalnie tak. W pełni symfonią było,

Od świtu po noc z wiatrem nosiło,

Bo czuję to - Tak! Całym sobą.

Pragnę być obok, życie me z Tobą,

I tak słowa te łącze by miały co chcę,

Znaczy… abyś w nich mogła znaleźć się.

Bo bardzo lubię Twój uśmiech na twarzy,

Czekam gdy tylko to się wydarzy…

Jak kąciki ust uniosą się zadziornie, 

Oh! Wyglądasz wówczas tak wybornie, 

I chcę abyś wiedziała, że jesteś moją muzą,

Na koniec przyznam… mam nadzieję dużą,

Iż pozwolisz Sobie uwierzyć w Nas,

No co?! Może to właśnie będzie ten czas.

Zatem uśmiech na usta, promyki w oczy…

Tak! Ten wygląd jest uroczy…

Nawet ta KURWA z łazienki przed chwilą,

Niech to trwa! A Nasze dni nie przeminą!

 

 

14.04.2021
14 kwietnia 2021, 21:55

Wiesz czego tak bardzo chcę?

Tulić Ciebie w noce, dnie.

Móc całować o poranku,

Pod prysznicem, przy śniadanku.

Dłonią sprawdzać czy obok leżysz,

Czuć gdy mnie wzrokiem mierzysz.

Jeść śniadania i kolacje jadać,

W międzyczasie coś podjadać.

Skubnąć sobie też zadziornie…

Pupkę, piersi - oh wybornie!

Ciało Twoje pragnę pieścić,

I całować, w dłoni mieścić.

Pragnę czuć je, patrzeć na nie,

Bo jest Bosskie - moje zdanie!

Ale ciało to nie wszystko wiesz?

Powiem co to - jeśli chcesz?

Myślę, że ciekawa jesteś tego,

No i dobrze - To nic złego.

Zatem, serce Twoje piękne jest,

Taki kryształ - Bóg miał gest,

Bo nie każdy to dostrzega, widzieć chce,

I to nie są jakieś słowa czcze.

To jak z węgla diament i z chaosu piękno,

Naturalność sprawia, że wciąż mi tęskno.

Gdyż aby dostrzec nie tylko patrzeć trzeba,

A poczuć dobitnie, jak smak świeżego chleba

Wydobyć co głęboko skrywane,

Nadać kształt temu co nieoszlifowane.

Bronić wiary, spokoju oraz Nas.

Ponieważ przyszedł ten właśnie czas,

Gdy uświadomiony wiem, dalej tak nie mogę,

Sam nie chcę być, iść przez tę drogę…

Tym bardziej, że spotkałem Ciebie,

I tak bardzo pragnę zostawić obok Siebie.

Sprawić byś na zawsze była dla mnie i moja,

Życiowy motor, rodzinna ostoja. 

 

 

 

13.04.2021
13 kwietnia 2021, 23:42

W doznaniach szukania słów,

Gdy myślami szukam Cię znów,

Zabieram Siebie w podróż, daleko.

I nic się nie rozleje jak mleko…

Bo wiem czego chcę i po co kroczę,

Słowa przez to ubieram i złoce,

By zobrazować moją rzekę marzeń…

Tych wszystkich doczesnych zdarzeń,

Szlaków i dróg, które prowadziły do Ciebie,

Bym dziś był i czuł się jak w niebie.

A jakież to mam dzięki Tobie radości,

Uśmiechy, smutki, marzenia, złości…

Gama uczuć co jest moja na wieki już.

I niech Nas spokojnie spowija kurz,

Ponieważ nie oddam Ciebie - o nie!

Wiedz, że szczerze Kocham już Cię.

Nie poradzę już nic, proszę wybacz mi,

Ale gdy tylko Twa buzia wejdzie w me sny,

Tak jakoś dzieje się, jakoby reakcja naukowa,

Coś czego nie ogarnia wręcz głowa…

Ponieważ to co mam nowym jest dla mnie, 

Niechaj wiatr w żagle Nam dmie…

Zabieram Cię do Siebie i już dobrze wiem,

Że na śniadanie smacznie Cię zjem!

12.04.2021
12 kwietnia 2021, 23:42

Dziś nie mam weny,

Popsuły się litery i o jeny…

Coś nie tak sprzęgło w głowie.

Lecz czy ktoś się o tym dowie?

Atomy, mikrocząsteczki niewidzialne,

Dla jednych coś niezauważalne, banalne.

Innym sen spędza z powiek, 

Tak jak fałszywy dla muzyka dźwięk.

I nieważne jak działa to na ludzi,

Czy rozgrzewa, czy też studzi,

Popsuło się? Czy może nie działało?

Myśli kieruje nieśmiało…

Chyba w drogę gdzieś ruszają,

Gdy się boją to tak mają.

A ja ich nie trzymam, pozwalam kroczyć,

Czasem nawet się ze sobą droczyć,

Jednak czekam zawsze kiedy wracają…

Bo wtedy lepiej jakoś działają.

 

11.04.2021
11 kwietnia 2021, 23:47

No i jadę te ściany…

Szoruje pędzlem jak opętany!

I muszę się przyznać - O rany!

Humorek mam całkiem udany.

A to wszystko za sprawą Kociaka takiego,

Sprawił, że życie me to nic innego,

Jak pasmo tęsknot za Nią,

Moją Kocicą Kochaną…

I piszę te słowa w pełni świadomy,

Jestem najzwyczajniej miłością trafiony,

Pragnę Ciebie Kociaku Moja!

Mówi to Kot czyli Ja!

Zostań, Bądź … Poznawajmy się,

Tak bardzo pragnę sprawić, że…

Powiem dzień dobry za dnia,

Oraz dobranoc do spania…

Takie przyziemne mam chyba marzenia,

Ale przy Tobie zwykłe w magię się zmienia.

Czaruj mnie zatem, hipnotyzuj…

Zapachem swym narkotyzuj.

I nie odchodź już nigdzie bo zginę porażony.

Jestem od Ciebie uzależniony!!!