Archiwum październik 2021, strona 1


26.10.2021
26 października 2021, 13:53

Swoimi oczami przyglądam się Tobie, 

Widzę jak piękniejesz w każdej to dobie, 

W sekunadach stajesz się coraz piękniejsza, 

Afrodyta przy Tobie staje się mniejsza!

Kobieta co szybko skradła moje serce chore, 

I uleczyła je traktując jak swoje...

Po kres pragnę i będę Ją nosił w nim dumnie, 

Mimo innych emocji, które przychodzą szumnie, 

Mówię o złości, niezrozumieniu co kłótnie rodzą!

Wiem, że choć ciężko, uczuciu nie zaszkodzą!

Bo odnalazłem tę jedyną na całym świecie, 

I pisze właśnie o Kociej Kobiecie...

Pragnę i chcę! By była na zawsze moja!

Chociaż czasami wychodzi - z Nas - kawał gnoja...

Nieważne to, chory jestem bez Ciebie Kociaku, 

Ty moja Bogini, mój afrodyzjaku!

 

25.10.2021
25 października 2021, 18:58

Dziś pojąłem, że wspomnienia głęboko się zakotwiczyły. 

Kierunek patrzenia nowy, tęsknoty zaś się nie zmieniły. 

Strach przed tym, że może być lepiej - niedowierzanie, 

Paraliż emocjonlany i tylko gdybanie...

Wymarsze w poszukiwaniu niedoskonałości świata, 

I uciekający czas, czasami jego strata...

Pejzaże, widoki, malowidła w głowach powstające, 

Tak śmiałe, niejednokrotnie tak onieśmielające, 

I poddaje się temu czekaniu, niewiedzy w co będzie, 

Chociaż codziennie Ciebie poszukuję już wszędzie.

W zapachu, w dźwięku, widoku za szybą co płynie, 

Nie wiem co? Jak? Dlaczego? Ale to nie zginie!

Ponieważ pragnę byś była, chcę zachować samolubnie Ciebie, 

I tak spokojnie się delektować, mieć tylko dla Siebie. 

 

 

 

24.10.2021
24 października 2021, 21:14

Dziś, w milionach gwiazd - tam u góry, 

Gdzie powinny znajdować się chmury, 

Są myśli moje zawieszone niezdarnie, 

Analizuje, to co zrobiłem niefajnie...

I kiedy tak pomyślę to zafiksowałem się, 

Pojąłem nagle, że mogłem stracić Cię!

I choć nie zrobiłem niczego złego...

To czasem źle może wyjść z czegoś dobrego.

Bo starając się dopieścić codzienne życie, 

Aby było tak, jakbyśmy byli na szczycie, 

Zatraciłem najważniejszy myślę czas...

Opierający się na tu i teraz.

Obudzić zatem się muszę, otworzyć oczy chcę,

Jestem wszak od dawna pewien, ku Tobie brnę!

I nic mnie nie zwiedzie z tej drogi obranej, 

Wszak podążam nią ku mojej Wybranej.

A jesteś nią Ty! Kobieta, Kochanka, Kociak przesłodki, 

Dzięki Tobie właśnie, mam na życie ochotki!

 

22.10.2021
22 października 2021, 22:18

Ociekając pragnieniami ...

Nie jesteśmy w tym sami.

Bowiem to naturalne jest,

I nie jest to jakiś test.

A szczere i naturalne doznania,

Potrzebne jak kawa do śniadania,

Jak Twój uśmiech na twarzy, 

Cudownie gdy się wydarzy!

Bowiem szczerze promieniejesz,

Gdy tak naturalnie się śmiejesz, 

A i mi radość sprawiasz Kochanie, 

Gdy wiem, że zjem z Tobą śniadanie.

21.10.2021
21 października 2021, 20:18

Noc idzie, wiatr wieje, 

A na dworze się nieźle dzieje. 

Chmury mijają szybko dość, 

Ktoś mógłby zmarznąć na kość. 

Ale nie Koty. Im ciągle ciepło jest...

Może to jakiejś elektrowni zwierzęcy test?

Ponieważ takie przyciaganie czują, 

Do Siebie wciąż suną...

Nawet gdy piorny idą śmiałe, 

Jest to dość niebywałe!

Z dwóch ciał tyle energii eksploduje, 

Ciekawe co z tego się nam wykluje?