18 lipca 2021, 09:11
Minąłem się z słowami wczoraj, pzepraszam.
Najpierw nic się w rymy nie kleiło i to zgłaszam.
Następnie pora mnie ubiegła, czas zadrwił tak,
Jak z młodego... No argumentów brak.
No i wyszło spotkanie, zasiedzenie i poszło.
Poprowadziło to jakoś tak, że mnie przerosło.
Zatem bije się w serduszko swoje kilka razy...
Myśląc czy nie nosisz gdzieś urazy.
Wolę uśmiech na Twej buzi, pyszczku Kocim.
Tak jak w chwilach kiedy psocim...