Najnowsze wpisy, strona 281


14.05.2021
14 maja 2021, 23:31

O ja! Jest 23, a ja nic nie napisałem.

Jakąś dziwną pustkę w głowie miałem.

Może zbyt poważnie o słowach myślałem?

Wiesz… połączyć je tak dobrze chciałem.

Ty się teraz kąpiesz, ja zszedłem po rzeczy, 

Na przystanku pijany jakiś coś skrzeczy,

A ja mam pewność, że dobrze wybrałem.

Zawróciłem i przy Tobie zostałem!

Bowiem nie mam pojęcia jak to działa, 

Ale nie jest to dla mnie sprawa mała…

Chcę byś we mnie nigdy nie wątpiła,

Dla mnie zaś oparciem była…

Bo uwierz w to Kociaku mój nie oddam Cię!

Tak bardzo z Tobą życie przeżyć chcę!

13.05.2021
13 maja 2021, 23:22

… Dawno nie było czegoś z udziałem Kotów.

I bez wylewania siódmych potów,

Krótką historyjkę teraz stworzę dla Nas,

Bo to myślę właściwy już czas…

Zatem to będzie tak leciało,

Zaczynam… oby porwało.

Dwa Koty, same dla Siebie,

Razem po dachach jakby po niebie,

Biegają tak sobie radosne,

W głowach mając wciąż wiosnę.

A co im w duszy wciąż gra wesoło,

Melodia jakby zapętlona, wkoło…

Bo radość z pyszczków im nie schodzi,

I właśnie im o to chodzi…

Bo skacząc, pląsając mają swój czas!

Wiedzą wszak, żyje się raz.

I Kociaki tę wiedzę dobrze znają,

Choć życie wspólne dopiero poznają.

Okiełznać pragną własne myśli i życie,

Bo nie dla Nich już Kochać skrycie…

Pragną Siebie już na dnie całe, teraz i tu!

Chcą razem skakać nie bać się snu…

A gdy paznokieć pęknie powiedzieć cholera, 

Bowiem to bardzo delikatna sfera.

Teraz zaś będę szedł się myć bo późno już, 

Cieszę się, że jesteś, oczka Swe zmruż. 

Dobranoc Kociaku!



12.05.2021
12 maja 2021, 22:50

Zburzyłaś mój świat, który złożyłem.

I dobrze! Bo sam z siebie zakpiłem.

Zamknąłem się gdzieś, odszedłem daleko,

I co noc pod zamkniętą powieką...

Brak marzeń był, zwykłe tylko złudzenie,

Że tak ma być i niczego nie zmienię.

Aż tu nagle pojawiłaś się Ty...

I znów pojawiać zaczęły się sny.

Różnie bywało, nie zawsze po drodze,

I nie, to nie jest tak, że teraz Ci słodzę,

Jedak musisz to wiedzieć, być świadoma,

Uczucie do Ciebie, nie jest jak słoma.

Co szybko zapłonie i nagle zniknie,

Nie zdąży ogrzać i nie przeniknie...

Wiedz, że do Ciebie uczucie me ogień żywy,

To nie są jakieś krótkie zrywy,

Ale ciągłe uczucie, które pragnę rozwijać,

I nie chce się z Tobą mijać, rozdrabniać na drobne.

Nie chcę Cię stracić, zgubić, i tym podobne!

Być pragnę i marzę byś i Ty była,

Na stałe ze mną razem żyła...

Abyśmy prowadzili wspólnie Nasze ułomności,

Razem, szczerzy dla Siebie do szpiku kości,

Byli Sobie wzajemnie jak filary, grunt pewny taki,

Któremu nie straszne są żadne ataki!

11.05.2021
11 maja 2021, 17:47

Człowiek skrywa wiele dróg w sobie,

Otwartych, zamkniętych, do odbycia w głowie...

Bo naprawdę przejść ich nie chce – się boi,

Nie zmienia to jednak, że patrząc wciąż stoi,

Wygląda za marzeniami, porażki przypomina,

Choć na zewnątrz ta sama mina...

W środku może nie być już tego za kogo się podaje,

Bo człowiek ułomny jest, takim się staje,

Gdy zbyt mocno uwierzy i chce czegoś ponad życie,

Tłumacząc – Wszak po co Kochać skrycie?

Ale odpowiedź tu sama przychodzi,

Skrycie, nikomu nie szkodzi...

Nie ingerujemy, nie wchodzimy nikomu w świat,

Licząc po cichu, że odwzajemni to tak...

Jakbyśmy tego sami chcieli...

… czuli, wymarzyli no i widzieli.

Ale to życie, ono nie jest zaplanowane, nie da się!

Dlatego jedni mają coś, a drudzy myślą, że...

Będzie jak chcą, jak im marzenia mówią cnotliwe,

Jednak ludzie to jednostki leniwe...

I zamiast stać się marzeniem, czekają, aż przyjdzie samo,

A to czasami jest strzał w kolano!

Wracając do dróg w środku mnie...

To nie tak, że z czymś oszukuję Cię.

Przebyłem jak każdy swoje trasy, maratony,

I jak każdy byłem niejednokrotnie zmuszony...

… by przegrać, poddać się i zostać sam,

Bez świadomości, że kogoś mam,

Czasem jak pusty dzwon się czuję,

Żyję jednak i nie żałuję!

Nie chcę, nie wolno mi – za krótki jest ten świat.

I choć mam niespełna trzydzieści pięć lat,

To już czuję, że jestem mocno naruszony, spękany,

Jednak odkąd jesteś leczą się moje rany.

Ale spokojnie, wiedz, że nie chcę zmieniać Ciebie,

Taka jaka jesteś sprawia, że czuję się jak w niebie,

Bądź też spokojna, potrafię zrozumieć bo wiem co mam sam,

Chodzi o zaplecze moje, bagaż ten który mam...

Muszę przyznać się Tobie do czegoś,

Zrozum i nie szukaj w tym złego,

Widzę Twój strach, jak boisz się iść drogą ze mną razem,

A ja nie chcę stać się dla Ciebie kulą u nogi, głazem,

Drogowskazem i opiekunem pragnę być,

Wspólnie z Tobą planować i żyć...

Ale odważyć się musisz Ty, obok mnie wyruszyć w drogę,

Uwierzyć, iż robię tylko to co mogę...

Abyś była, została i się nie bała,

Pojęła, że wiara, która była mała,

Urosła ponad oczekiwania i jest tam gdzie My,

Tak po prostu, możemy sami realizować sny!

10.05.2021
10 maja 2021, 23:05

Dziś inaczej, bardziej nieoczekiwanie,

Czas zatem budować nie jedno zdanie,

Niech słowa same się prowadzą teraz,

Znają me myśli, słyszały już nieraz.

 

Cóż począć, jak sprawić by zaciekawić Cię?

Żadnych wątpliwości, do przodu brnę!

Szukają się słowa, łączą w zdania,

I tak ciągle od samego śniadania.

Po kolacje i nawet później się szukają,

Wiedzą co robią, na sprawie się znają!

 

Każdy wyraz, słowo, prowokuje zdanie.

A ja je łączę, znajduje, to moje zadanie.

I tak powstają Nasze bajki, dobranocki,

Co umilają czasami te podłe nocki.

Bo nie ma obok Ciebie, a bardzo tego chcę,

I co mam począć? W te wiersze brnę!

Są bowiem dla mnie chwilą zapomnienia,

A jeśli za ich sprawą coś się zmienia,

I w dodatku idzie to ku dobremu...

Bardzo się cieszę – dobrze wiesz czemu!