Najnowsze wpisy, strona 304


26.09.2020
26 września 2020, 20:27

Słów używam, tak bardzo chcę...

Byś w każdym z nich poczuła mnie.

Nie piszę po to by imponować,

Lecz aby nauczyć się jak chować,

W nich emocje i uczucia Nasze,

Każde jakie przytrafią Nam się.

Nie biorę życia tak na poważnie,

Byłoby to bardzo straszne,

Bałbym się wówczas każdego kroku,

Z dnia na dzień w każdym roku.

Wole życie brać za łeb by robiło co chce,

Pragnę uczyć się go a ono mnie,

Bo to jedna symbioza,

Chwilowa szczęścia doza,

Która pozwala nam tutaj być,

Śmiać się, oddychać, czuć i żyć.

I choć strach pojawia się czasem,

Pragnę być w życia talii Asem.

A teraz przemycę co czuję do Ciebie...

Mogą słowa nie pasować rymem do siebie,

Dziś użyję formy wiersza zwanej białym,

Takim będę jegomościem śmiałym...

Otwórz oczy i spójrz!

Słońce wschodzi, tak samo jak wczoraj.

Jutro pewnie wzejdzie też.

Jednak wiem, że niedługo coś zmieni się.

I każde poranki oraz noce,

Będą inne, choć dookoła ciągle tak samo.

Nagle marzenia oraz sny jawą się staną.

Świat nie stanie w miejscu,

Nie przestanie kręcić swej osi.

Ale będzie inaczej – wiem to!

Bo dwa odrębne ciała zlepią się w jedno.

 

 

25.09.2020
25 września 2020, 08:04

Kot przed oknem leniwie lezy dzis sam,

Zmeczony skakaniem to tu to tam…

Znaczy wskakiwal z dachow w sny Twoje,

Szukal Cie tam byscie byli we dwoje.

Czul, ze bezpiecznie bedzie razem,

Zatem gdy tylko mogl to pelnym gazem…

Z rozbiegu i bez zawahania, 

Wskakiwal w sny, choc sztuka latania,

Nie jest jego najlepsza ze sztuk, 

Jednak probowal stale na ile mogl.

Nie chce Kot zapomniec bo stale czuje,

Ze choc nie powinien to i tak wariuje,

Odchodzi od zmyslow rozsadek przeklina…

Bo czuje ze MY to ta sama glina.

Pragnalby tak proste byly sprawy,

By zycie brac na lekko i bez obawy,

Jednak nie zawsze sie da tak jakby chcial,

A nie jest zuchwaly by poprostu bral

Wiec to nie jest brak checi czy tez wiary

Moze predzej zwali wszystko na czary…

Nie! Przyznac szczerze nalezy, że…

Najzwyczajniej Kot w Tobie zakochał sie!

 

24.09.2020
24 września 2020, 00:23

Gdy czasem tak marzenia popłyną,

A przy tym zmartwienia zginą,

I nie ma tła złych myśli na dodatek,

Kot wówczas niczym polny kwiatek...

Wygrzewa Swe pragnienia leniwie,

I trzeba mu oddać tutaj uczciwie,

Ma w tym olbrzymią wprawę,

I zdobyłby zapewne nie małą sławę,

Jakby książkę wydać chciał,

Tytułem: „O lenistwie wszelkich ciał”.

Było by tam wiele mądrości,

Od odpoczynku do miłości...

Czyli jak nie wolno męczyć się,

Gdy się dobrze o tym wie...

Kiedy pewność człowiek ma,

Iż ta Osoba, to jest TA!

Wybrana spośród osób całego świata,

Wyjątkową aurą przenika, dokładnie oplata,

Nie pozwala zapomnieć nawet na chwile,

A w smaku słodsza niczym daktyle,

I kiedy Kot już właśnie to wie,

Rozumie, że nie chce męczyć się...

Bo nie można się bronić ze wszech miar,

Przed Kimś kto rzuca taki czar.

Zatem takowa książka byłaby Ideolo...

Dla Kocich uczuć byłaby busolą!

23.09.20
23 września 2020, 09:08

Kot głupi stoi i nie wie zupełnie,

Czy to on z pełni księżyca na pełnie...

Coraz mniej rozumny się staje,

A może coś innego uderza o skraje,

Rozsądku, cierpliwości oraz wytchnienia,

Chciałby Kot mieć życie ale go nie ma.

Lecz myśli wysyła i analizuje...

Czy sytuacja ta czegoś nie obrazuje?

Może chodzi o głębszy sens istnienia...

Bo jeśli czekamy na Coś czego od razu nie ma...

To wtedy to Coś się bardziej docenia.

Krążą myśli, wyobraźnia pracuje...

Kot już nic nie wie i się emocjonuje,

Chciałby być istotą doskonałą,

Nieskazitelną ideom oddaną...

Lecz jest tylko głupim Kotem, naiwniakiem,

I choć nie oszukuje i nie jest cwaniakiem...

To i tak nie jest szczęście mu dane,

Ale ten Kot ma coś przejebane...

Może to wina jest wyborów jego,

Nie chciał nigdy skrzywdzić nikogo innego,

Lecz pech nawet Koty dotyka – niesłychane!

Kot w nieszczęściu to brzmi jak w kawale.

I co ma zrobić to biedne zwierze?

Poddać się? Wejść na najwyższą wieżę?

By oddać naraz wszystkie dziewięć żyć,

Nie myśleć, odejść, zapomnieć by być...

Lecz czemu wciąż trwa?

Czemu nie znika?

Co tak go trzyma usilnie w nadziei?

Nie schodzi nawet drodze zawiei...

Jedno jest tylko co zaczyna rozumieć,

Chce bardzo nauczyć się – chce umieć!

Darzyć znów kogoś prawdziwym uczuciem...

I choć wiąże się to z samotnym snuciem,

Myślami, które wiodą go często na próbę,

Chwilami cichymi co czynią rozróbę...

Nieporządek i chaos wprowadzają,

Nie raz nocami spokoju nie dają,

To chce ten głupi Kot znów zaznać uczucie...

Prawdziwe i szczere w każdej życia nucie...

Bez wymówek i kłamstw natchnionych,

Chce być też szczerze uczuciem obdarzony.

I choć czekać musi bez braku gwarancji na powodzenie,

Godzi się! Nie bacząc, że może jest to tylko złudzenie.

 

 

 

22.09.2020
22 września 2020, 00:36

Dziewięć żyć w jeden splot, 

To jest właśnie taki Kot.

Po co mu ich jest aż tyle?

Widać taki ma przywilej.

Może ma żyć tyle bo...

Jest ryzykant z niego co?

I nie boi się próbować,

Woli żyć niż się chować.

Bo być żywym to odczuwać,

Między emocjami fruwać,

Czuć tęsknotę, radość, ból...

Śmiać się, płakać, kląć - i chuj!

No bo w życiu bywa różnie,

Raz po grudzie czasem luźniej, 

Nie dziwota, że czasami,

Kot pokłóci się z łapami,

Wtedy może potknąć się, 

No i upaść - to się wie...

A gdy spadnie z wysokości, 

Straci życie, w kolejności,

Weźmie inne, które ma,

I napewno mu się przyda,

Gdyż nie podda prędko się, 

Póki będzie widział cel.