05.03.2022
05 marca 2022, 23:06
... Kocham Cię
....
W celu wykradnięcia najcenniejszego skarbu jaki poznałem...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
... Kocham Cię
....
Jak Kot może Kotkę zwabić?
Co uczynić i jak sprawić?
Aby chciała się przytulić,
By bolączki dnia znieczulić.
Tak, Ona bowiem jest jedyna.
I to Kota mocno trzyma.
Bo odkleić się nie umie,
I to prawda taka w sumie,
Kocha Kocie swoją, bardzo chce,
By z nim była całe dnie.
Kocia, która go rozumie...
I czasami nawet w sumie,
Też umiała go poskromić,
A On będzie ją tak chronić,
Żeby zawsze uśmiech miała,
No i życia się nie bała.
Taka Kocia to jest skarb dla Kota.
Który bez niej się tak miota.
Zatem Droga Kociu moja...
Weź nie gniewaj się na gnoja. (:
No co? No ten, jak to sżło?
Kocham Ciebie i w Tobie się Kocham!
W Tobie też uwielbiam być i czasem szlocham.
Ale to tak ukradkiem, chocież wiesz o tym.
Bowiem jesteś moim środkiem złotym.
Na obawy, strach i bycie prawdziwym Kotem.
Nie takim co chadza byle jakim płotem,
Lecz tego rodzaju wyjątkowego.
Co zdobywa i pilnuje Swojego!
A Ty właśnie moją jesteś bez wątpienia.
I na to nic, nigdy nie rzuci cienia!
Jak razem to w jedną stronę już Kocie.
Czas ruszać na przekór niedowierzającej hołocie.
Znaczy wyruszajmy już razem do celu.
Doznając przy tym przygód wielu.
I nie bójmy się żyć, doświadczać, przeżywać,
By na starość potem nie gdybać...
Czy nie straciliśmy czegoś wyjątkowego.
Zatem... Proszę dopnijmy Swego!
Dawno nie było bo gdzieś się zakręciły.
Koty z dawnych wierszyków tak pobłądziły.
Pewnie po dachach i daszkach skakały,
Wszak obowiązek to nie mały.
A jak to z Kociakami bywało nie raz,
Przy obowiązkach na zabawę znajdą czas.
I sądzę, że tak bawiąc się wesoło, zapomniały...
Jak ważny obowiązek miały.
Bowiem pojawiać się w wierszykach powinny,
Dzięki nim taki podtekst był zwinny,
Wiadomo, dwa Kociaki, które do Siebie chcą.
Szukają dla Siebie daszku jakiegoś i śmiało brną...
Naprzód, nie bacząc na przeszkody,
Czy nawet na załamania pogody.
Kocie łapki wzajemnie się smyrają.
A pyszczki do nosków zbliżają.
Ogrzewają się wspólnie, masują ogonami,
W lepszy nastrój wprowadzają przed wieczornymi porami.
A to wszystko właśnie dzięki Nim, tak obrazuje...
Właściwie to mówię w ten sposób co do Ciebie czuję!
Porami miłowania są wspólne chwile,
Dbajmy więc o to by spędzić je mile,
To nasz czas i o to tu chodzi,
Samolubnymi być troszkę, nie zaszkodzi.
Bo prostymi chwilami cieszyć się trzeba,
Wówczas razem sięgniemy nieba.
Bać się czasem też nie zaszkodzi,
Ale bez przesady, nie o to tu chodzi...
Strach dobry, niczym podszyty, prosty taki...
Jak dwa małe nieboraki,
Co boją się czy dzień nowy nastanie,
Aby było znowu czasu na Kochanie.
A przy tym beztrosko mieć w głowie,
Bo tak trzeba przy właściwej osobie.
Niech oczy mienią się jak kryształy,
A uśmiechy szerokie zostały,
Bo nic więcej do życia nie trzeba,
Niż być przy Tobie... Mym kawałku nieba.